Julia Szeremeta gwiazdą IO 2024
Młoda pięściarka przełamała złą passę w polskim boskie. Po ponad 30 latach udało jej się jej zdobyć medal dla Polski. Ostatnią osobą, która również dotarła do finału, był Paweł Skrzecz, który podczas igrzysk w Moskwie w 1980 roku także sięgnął po srebro. Odkąd udało się znów osiągnąć taki sukces, Julia Szeremeta nie schodzi z ust Polaków. 20-latka od samego początku wzbudzała ogromne zainteresowanie.
Niemałe kontrowersje wzbudzał jej pojedynek z Tajwanką Lin Yu-ting. Rywalka na pewno odniosła zdecydowane zwycięstwo nad Polką i pokonała ją 3:0. Mimo wszystko Szeremeta już samym udziałem w finale zapewniła sobie srebrny medal. Polka jest jeszcze bardzo młoda, a jej sportowa kariera dopiero się zaczyna. Trzeba przyznać, że jest to wymarzony start w przyszłość, a z takim talentem, to kolejne sukcesy są na wyciągnięcie ręki!
Jakie są dalsze plany Julii Szeremety?
Medaliści olimpijscy wylądowali w Polsce na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie w poniedziałek 12 sierpnia. Wicemistrzyni przyleciała do kraju wraz z naszymi siatkarzami. Już wtedy na nasze narodowe dumy czekał tłum fanów oraz dziennikarzy, którzy chcieli przywitać medalistów. Sukces otworzył przed 20-latką wiele możliwości, ale Szeremeta ma już sprecyzowane plany na przyszłość.
- Na pewno chce bić się o medale w Los Angeles. (...) Plan na teraz? Odpocząć - zapowiedziała wicemistrzyni olimpijska.
Pojawiły się pytania o tzw. freak fighty, ale pięściarka z Lublina szybko ucięła temat, mówiąc, że „ją to nie interesuje”. Podobnego zdania jest jej trener:
- Wiemy, jaką Julka budzi popularność. To normalne, wiedząc, że umie kopać i boksuje fenomenalnie, to propozycji byłoby mnóstwo, organizacyjne tylko czekają na takie osoby. Po to jestem, żeby wskazać jej drogę - powiedział Tomasz Dylak.
Zobacz także: Wszyscy trzymaliśmy kciuki! Tak w Lublinie dopingowaliśmy Julię Szeremetę