Następujące po sobie dwa głośne huki było słychać około godz. 18.15. Komenda Miejska Policji w Radomiu podkreśliła, że żadna ze służb nie otrzymała wtedy informacji o zdarzeniu, w którym ktoś odniósłby obrażenia lub w którym doszłoby do jakichś uszkodzeń na terenie miasta i powiatu.
„Z informacji uzyskanych od Dyżurnego Obrony Powietrznej - Szefa Zmiany I Regionalnego Ośrodka Dowodzenia i Naprowadzania Kraków Balice okazuje się, że huki te były wywołane przez dwa samoloty odrzutowe F-16 RP, które wykonywały zaplanowane loty ćwiczebne i przeszły granice dźwięku, co spowodowało hałas przypominający wybuchy” – poinformowali radomscy policjanci. Tę samą informację podała dalej Komenda Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
„Wybuchy” słyszane w Radomiu i okolicach. Jest stanowisko Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych
Do sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych odniosło się już także Dowództwo Generalne Sił Zbrojnych, potwierdzając informację przekazaną przez radomskich policjantów, że słyszane przez mieszkańców Mazowsza i Lubelszczyzny „wybuchy” to tzw. sonic boom, czyli „efekt przekroczenia bariery dźwięku przez samoloty”.
„Nasze F-16 poleciały pilnie powitać niezapowiedzianych gości. (…) PS. Intruzi nie skorzystali z naszej gościnności” – doczytujemy we wpisie.
W kolejnym opublikowanym przez Dowództwo Generalne Sił Zbrojnych poście dodano:
„Ćwiczenia to element treningu - to był niezapowiedziany sprawdzian naszych sił - zadanie wykonane! Brawo Siły Powietrzne” – czytamy.
Prezydent Radomia chce wyjaśnień
Do całego zajścia odniósł się już także prezydent Radomia, Radosław Witkowski. Jak zapowiada, będzie się domagał szczegółowych wyjaśnień od Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych i Ministerstwa Obrony Narodowej odnośnie do tego, czy loty, które spowodowały tzw. sonic boom zostały przeprowadzone zgodnie z przepisami oraz dlaczego mieszkańcy miasta nie zostali wcześniej ostrzeżeni.