Spis treści
- Rodzicu, sprawdzaj, czym i jak jeździ twoje dziecko
- Użytkownik hulajnogi, czyli… kto?
- Ograniczenie prędkości? Można zdjąć...
- Czy kaski rowerowe będą obowiązkowe dla dzieci?
Rodzicu, sprawdzaj, czym i jak jeździ twoje dziecko
Duża odpowiedzialność spoczywa na rodzicach, którzy kupują dzieciom te urządzenia, ale także na sprzedawcach – uważa ekspert KUL, psycholog transportu dr Sylwia Gwiazdowska-Stańczak.
Jeszcze kilka lat temu, w Polsce panowała moda na quady. One również sprawiały problemy w rękach nieodpowiedzialnych dorosłych, oraz nieprzeszkolonych dzieci. Obecnie, dużą popularnością cieszą się właśnie hulajnogi elektryczne.
Użytkownik hulajnogi, czyli… kto?
Mimo zmian ustawowych, w powszechnym rozumieniu, nadal nie wszyscy wiedzą, czy użytkownik hulajnogi jest pieszym, czy może poruszać się po ulicy czy po chodniku. A tu i tu stwarza bardzo duże zagrożenie. To urządzenie bardzo wrażliwe na wszelkie nierówności w drodze. Wystarczy chwila nieuwagi, aby doszło do wypadku – dodaje Gwiazdowska-Stańczak.
W prawie pojawiło się sporo zmian, m.in. dotyczących prędkości czy wieku użytkowników. Ale wszystkie ograniczenia elektroniczne daje się obejść, a urządzenia kupowane są przez rodziców nawet kilkulatkom.
Dużą rolę mają rodzice, ale i sprzedawcy, którzy powinni reagować, gdy rodzic chce kupić hulajnogę małemu dziecku. Należy wytłumaczyć, że nie wszystkie urządzenia nadają się do danego wieku, do danego wzrostu czy sprawności psychofizycznej i motorycznej. Nie każde dziecko jest w stanie poradzić sobie z hulajnogą, a na najbliższym zakręcie może spowodować groźny wypadek – ostrzega ekspert KUL.
Ograniczenie prędkości? Można zdjąć...
Rodzice powinni reagować, jeśli nastolatek złamie czujniki ograniczające maksymalną prędkość hulajnogi, co umożliwi osiąganie prędkości 50-60 km/h, a nawet większej.
Tu „kłania się” fizyka i rozumienie, że im większa prędkość, tym poważniejszych obrażeń dozna osoba, która się wywróci lub spowoduje wypadek. Ustawodawca powinien wprowadzić wyraźne rozgraniczenie na pojazdy dla dorosłych i pojazdy dla dzieci, oznaczając hulajnogę konkretną informacją, że to jest na przykład urządzenie dla dorosłych. Tak jak motocykle czy motorynki. Im większa moc, im urządzenie jedzie szybciej, tym musimy mieć do tego stosowne uprawnienia i wiek, a w przypadku tych najszybszych urządzeń nawet specjalne prawo jazdy. Natomiast trzeba w tym wszystkim zachować dużo rozsądku. Tak jak z modą na quady, gdy niebezpiecznych wypadkach, wielu rodziców zrozumiało, że to nie są urządzenia dla dzieci - mówi lubelska psycholog.
Czy kaski rowerowe będą obowiązkowe dla dzieci?
Minister Infrastruktury Dariusz Klimczak zadeklarował w jednym z programów telewizyjnych, że zaproponuje nowelizacje prawa tak, aby dzieci poruszające się rowerami musiało obowiązkowo korzystać z kasków.
W tym przypadku bardzo duża odpowiedzialność spada na rodziców, którzy powinni dawać przykład. Jeśli ja się wybieram z moimi dziećmi na rower, to ja też powinnam mieć kask. W przeciwnym wypadku dziecko, będąc pod presja rówieśników, zdejmie kask zaraz za rogiem, bo będzie go uważało za „obciach”. Ale konsekwencje wypadku spadną na dziecko i… na rodziców. - przekonuje Gwiazdowska-Stańczak.
Najtańsze, elektryczne hulajnogi, można kupić już za około 600 zł.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: Wycieczka po Motor Lublin Arena
