Czy na tegorocznych Igrzyskach zobaczymy dwie wspinające się Lublinianki?

i

Autor: zdjęcie ilustracyjne pixabay/falco Czy na tegorocznych Igrzyskach zobaczymy dwie wspinające się Lublinianki?

Sport

Czy na tegorocznych Igrzyskach zobaczymy dwie wspinające się Lublinianki?

Na Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu na pewno zobaczymy pochodzącą z Lublina Aleksandrę Mirosław, Jednak szansę na występ we wspinaczce na czas ma także Patrycja Chudziak, która będzie toczyć bój o tę możliwość w Szanghaju i Budapeszcie.

Patrycja Chudziak jest Mistrzynią Świata i Europy Juniorów, która wielokrotnie stawała na podium. Tym razem zawalczy w ramach Olympic Qualifier Series, które odbędą się od 16 do 19 maja w Szanghaju, oraz od 20 do 23 czerwca w Budapeszcie.

- Igrzyska olimpijskie to jest mój cel na ten rok. Najpierw czekają mnie dwa eventy kwalifikacyjne, jeden w Szanghaju, drugi w Budapeszcie. Przygotowanie do tego sezonu tak naprawdę rozpoczęłam już w listopadzie. Z trenerem mamy bardzo przemyślany plan. żeby się jak najlepiej przygotować na tę połowę maja i połowę czerwca, jestem dobrej myśli. Igrzyska olimpijskie to są zawody najwyższej rangi, wiadomo, że to jest marzenie każdego sportowca, tam wystąpić i reprezentować kraj - mówi Patrycja Chudziak.

Swoją przygodę z tym sportem zaczęła w wieku 11 lat. Mimo, że od tego czasu minęła już trochę lat, to dalej przyznaje, że to jest coś co uwielbia robić.

- Jak miałam 11 lat trafiłam wraz z koleżanką Anią na ściankę wspinaczkową podczas zajęć, spodobało mi się i zostałam już tak na tej ściance - opowiada Patrycja. - W Lublinie mamy kilka miejsc, gdzie można trenować wspinaczkę, chociażby Kotłownia czy Uniwersytet Medyczny. Także amatorzy również odnajdą coś dla siebie, każdy znajdzie coś dla siebie tak naprawdę. Trzeba po prostu zacząć się wspinać, tutaj nie potrzeba żadnego przygotowania. Wystarczy po prostu pójść na ścianę, zacząć się wspinać i z każdym treningiem będzie widać progres.

Rozwój SI w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie

- To jest coś, co uwielbiam robić i coś, co sprawia mi tę przyjemność. Wiadomo, że w sporcie wyczynowym nie jest zawsze kolorowo i pięknie i że nie zawsze z ogromnym uśmiechem na twarzy idę na trening. Czasem jest i zmęczenie. No to też jest ciężka praca, ale każdy sport na poziomie wyczynowym wymaga wielu poświęceń.

Jej rekord we wspinaczce na czas wynosi 7:04 sekund. To jej nie wystarcza i chce jeszcze w tym sezonie zejść poniżej 7.

- Dużo czynników ma wpływ tak naprawdę na wynik, to nie jest tak, że to jest jeden element. I szybkość, i siła, i patent, tutaj wszystko musi się zgrać w idealną całość, żeby był ten idealny bieg. Nie ma czasu nawet na małe zawahania czy na jakieś zastanowienia. No tak naprawdę trzeba tutaj biec. Czasem też nawet malutkie jakieś detale czy zawahania mogą wpływać na czas, więc trzeba po prostu jak najpewniej, jak najszybciej i jak najprecyzyjniej przebiec od samego początku do końca każdy ruch - dodaje Patrycja Chudzik.

Zobacz także naszą galerię zdjęć: Pożar sadzy w budynku „Sanitasu” w Lublinie. Interweniowały cztery zastępy strażaków