Pracownicy dyżurują na innych oddziałach, a rezydenci swoje specjalizacje muszą odbywać także poza szpitalem - alarmuje nas jedna z lekarek.
- Program realizujemy poprzez staże zewnętrzne w innych jednostkach lub na innych oddziałach. Odbywamy też kursy obowiązkowe objęte programem specjalizacji - mówi w rozmowie z nami rezydentka oddziału pediatrii.
- Jeśli oddział nie zostanie uruchomiony i straci akredytację, będziemy zmuszone do zmiany miejsca realizacji specjalizacji. To kłopotliwe, bo na naszym oddziale mamy sześcioro rezydentów - dodaje.
A w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym, gdzie działa pediatria i rezydenci mogliby dokończyć specjalizacje, są natomiast tylko dwa dostępne miejsca.
Na razie staże zewnętrzne młodzi medycy odbywają m.in. na oddziale ratunkowym USD w Lublinie, w przychodni przy ul. Willowej czy na oddziale neonatologii w szpitalu przy al. Kraśnickiej.
Emocje studzi Piotr Matej, dyrektor szpitala przy al. Kraśnickiej. - Cały czas mamy pediatryczne łóżka, ale nie w takiej liczbie, jak przed epidemią - mówi.
Jak nas zapewnia, ewentualne odmrożenie łóżek będzie zależało od przebiegu epidemii. - Proponuję personelowi, żeby zajął się pracą. Ma co robić. Jesteśmy w stałym kontakcie. Mówię otwarcie i obiektywnie, co się dzieje - komentuje dyr. Matej.
- Miałyśmy jedno zebranie w tej sprawie. Czekamy na kolejne informacje - dodaje rezydentka.
Pracę w trybie niezakaźnym przywrócono już na oddziałach neurologii i urologii. - Przyjdzie czas na odmrożenie pediatrii - deklaruje Matej. Na razie jednak nie wiadomo kiedy.
Ponowne uruchomienie oddziału utrudnia jego lokalizacja. Cały blok G wraz z pediatrią znajdują się w innym budynku. Między innymi z tego powodu zostały przekształcone na oddział covidowy. W systemie zakaźnym blok funkcjonuje od marca 2020 roku.