- Jesteśmy najbardziej zadowoleni z tego, że Baobab spełnia swoją rolę, że jest miejscem, do którego ludzie przychodzą z zaufaniem, że dostaną tutaj adekwatną i odpowiednią do potrzeb pomoc, a później wracają w formie nie klientów, tylko osób, które proponują jakieś swoje aktywności tutaj w tym miejscu, bo to o to tak naprawdę chodzi - mówi Anna Dąbrowska, prezeska Stowarzyszenia Homo Faber.
Baobab świadczy między innymi pomoc prawną, psychologiczną, informacyjną. Obcokrajowcy, czy uchodźcy mogą tam także znaleźć pomoc dotyczącą zakwaterowania, czy pracy.
- W zeszłym roku uruchomiliśmy wsparcie stypendialne dla dorosłych, dzięki temu mamy za sobą otwarcie jednego biznesu ukraińskiego w Lublinie. Przyszła do nas dziewczyna z pomysłem założenia własnego biznesu i potrzebowała pomocy. Wsparliśmy ją tą niewielką, bo to są malutkie kwoty tak naprawdę, nasze granty wynoszą do 500 zł, ale tutaj okazało się, że najważniejszym wsparciem, jest to przeprowadzenie jej przez procedurę zakładania swojego biznesu. No i mamy pierwszą kwiaciarnię prowadzoną przez osoby migranckie - dodaje Dąbrowska.
Do Baobabu zgłaszają się nie tylko osoby z Ukrainy, ale także z Białorusi i państw Afrykańskich.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: To najrzadziej nadawane imiona męskie w woj. lubelskim w 2024 roku