- Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną, stwarzając zagrożenie i budząc niepokój w społeczeństwie.
- Psycholożka Romana Otto radzi, jak rozmawiać z dziećmi o tej sytuacji, podkreślając wagę wiarygodnych informacji i odpowiedniego podejścia.
- Dowiedz się, jak dostosować rozmowę do wieku dziecka i jakie emocje mogą towarzyszyć tej trudnej konwersacji.
Rosyjskie drony nad Polską. Psycholożka mówi, jak rozmawiać z dziećmi
Rosja wykonuje zmasowane uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w nocy z wtorku na środę (9/10 września) rosyjskie drony wielokrotnie naruszyły polską przestrzeń powietrzną, stwarzając tym realne zagrożenie dla mieszkańców. Polskie i sojusznicze systemy obronne śledziły radiolokacyjnie kilkanaście obiektów. Wobec tych, które stwarzały ryzyko, podjęto decyzję o ich zestrzeleniu. Obecnie trwają intensywne działania mające na celu zlokalizowanie miejsc, w których mogły spaść szczątki maszyn. Ataki te zaskoczyły wielu Polaków. Psycholożka Romana Otto z Chodzieży w rozmowie z „Super Expressem” zaznaczyła, żeby w takiej sytuacji rozmawiać z dziećmi. Jej zdaniem, z rozmową nie powinno się czekać, aż dzieci dowiedzą się tego z telewizji czy z internetu.
- Oczywiście rodzic powinien najpierw sam zdobyć wiedzę w wiarygodnych źródłach – wyjaśniła w rozmowie z „Super Expressem” Romana Otto.
Dodała, że taka rozmowa nie powinna odbywać się przed snem, ale w ciągu dnia, w bezpiecznej dla dziecka przestrzeni. Rodzicom z kolei nie powinien towarzyszyć pośpiech, bo dziecko po podjęciu przez nas tematu, może mieć wiele pytań oraz może odczuwać szeroki wachlarz emocji od niepokoju, po zdenerwowanie czy lęk. Ekspertka zaznaczyła, że rozmowę trzeba zacząć od wytłumaczenia tego, co się wydarzyło.
Jak rozmawiać z dzieckiem i na co zwrócić szczególną uwagę?
Psycholożka wytłumaczyła, że forma przekazu powinna być dostosowana do wieku dziecka. Trzeba też pamiętać o tym, że nawet przedszkolaki czy dzieci w podstawówce korzystają już z internetu i czerpią wiedzę z różnych źródeł. Dlatego dodatkowo można poruszyć z nimi temat weryfikowania źródeł, odróżniania opinii od faktów, ale też wytłumaczyć mechanizm działania plotki.
- Można powiedzieć, w jaki sposób plotka powstaje, dlaczego ludzie je tworzą i uprzedzić dziecko, żeby było w tej kwestii ostrożne właśnie przy temacie rosyjskich dronów – zauważyła specjalistka.
Otto dodała, że ważne jest nie tylko, co się mówi, ale również w jaki sposób. Postawa dorosłych w trakcie przekazywania informacji powinna być pewna, stanowcza, spokojna. Trzeba też zadbać o ton głosu. Rodzic musi pokazać dziecku, że jest jego opiekunem i że dziecko jest przy nim bezpiecznie. Należy także obserwować postawę dziecka w trakcie rozmowy.
- Może się kulić, szeroko otwierać oczy – przekazała „Super Expressowi” Otto. W trakcie rozmów z dzieckiem o sytuacji z dronami ekspertka zachęca, żeby nie okłamywać pociech, że ta sytuacja to błahostka.
- Można powiedzieć, że my również jesteśmy zdenerwowani, ale są ludzie, instytucje, kraje, które współpracują, by poradzić sobie z tym kryzysem - wyjaśniła dziennikarce „Super Expressu” Romana Otto, która dodała, że w przypadku tak istotnych rozmów ważna jest perspektywa „tu i teraz”.
- Porozmawiajmy z dziećmi, że niepokój w takiej sytuacji jest normalny, ale warto też zapewnić, że nic mu nie grozi, ale że z każdymi emocjami można przyjść do dorosłych i poprosić o wsparcie - wyjaśniła psycholożka.
Otto zaznaczyła również, że uciekanie przed tym tematem, to najgorsze z możliwych rozwiązań. Dodatkowo warto zadbać o to, aby dostęp do mediów społecznościowych i niesprawdzonych materiałów wideo w sieci był ograniczony.
