Do tej pory ozdrowieniec mógł oddać osocze po 28 dniach od ustąpienia objawów choroby. Teraz ten czas został skrócony.
- To 14 dni po kwarantannie w przypadku osoby, która była objęta kwarantanną. Natomiast jeśli chodzi o osoby, które przechorowały jest to 14 dni od zakończenia izolacji - mówi nam Małgorzata Orzeł, dyrektorka Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie. - Możemy dzięki temu wcześniej przyjmować dawców. Jest też większa szansa, że miano przeciwciał będzie u tych osób wyższe - dodaje.
Nie zmieniły się jednak podstawowe zasady. Osocze może oddać osoba zdrowa między 18. a 65. rokiem życia, spełniająca kryteria krwiodawcy i w tym przypadku ozdrowieńca.
Nadal duże potrzeby
- Zapotrzebowanie nie maleje. Staramy się jednak dostosowywać ilość pobieranego osocza do zamówień ze strony szpitali. W listopadzie wydaliśmy lubelskim szpitalom 635 jednostek osocza ozdrowieńczego - mówi dyr. Orzeł.
Tylko w RCKiK w Lublinie od początku epidemii wydano ponad 1200 jednostek osocza. Oznacza to, że płyn oddało ok. 3600 ozdrowieńców.