Cały czas trwa usuwanie skutków nocnej nawałnicy, która przeszła nad Lublinem. Służby mają pełne ręce roboty.
– Obecnie wszystkie służby zaangażowane są w sprzątanie i usuwanie skutków nocnej nawałnicy, a Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego na bieżąco reaguje na sygnały od mieszkańców. Straty dotyczą wyłącznie mienia. To co najważniejsze, w wyniku gwałtownej burzy nikt nie ucierpiał – mówi Krzysztof Żuk, Prezydent Miasta Lublin
Najwięcej zgłoszeń dotyczy usuwania powalonych drzew i konarów. Część z nich przygniotła kilka samochodów. Utrudnienia związane z połamanymi gałęziami i zerwanymi liniami energetycznymi dotyczą między innymi ulic: Lubartowskiej, Wileńskiej, al. Warszawskiej, Krężnickiej, Chopina, Weteranów, Kurantowej, Sławinkowskiej, Głębokiej, Kosmowskiej, Walecznych, Faraona, al. Zygmuntowskich, Jana Sawy, Pana Balcera, Skłodowskiej, Zbożowej, Braci Wieniawskich, Godebskiego, Północnej, Kosmowskiej, al. Kraśnickiej, Lipińskiego, Sowińskiego, Placu Litewskiego, placu Kaczyńskiego.
Zamknięty Ogród Saski
- W pierwszej kolejności prace są realizowane w tych miejscach, gdzie powalone drzewa czy też ich konary zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców oraz użytkowników ruchu drogowego, stanowiąc kolizję z jezdnią lub chodnikiem. Zniszczone w wyniku burzy połamane i pocięte przez służby pozostałości drzew będą sukcesywnie odbierane - mówi Justyna Góźdź z lubelskiego ratusza i dodaje: - Duże straty miały miejsce także w Ogrodzie Saskim. Na czas usuwania złomów, park jest zamknięty dla mieszkańców.
Na wielu ulicach wciąż zalegają gałęzie, problemy są też z sygnalizacją świetlną. Światła nie działają między innymi ma skrzyżowaniach: Zana z Wileńską, al. Kraśnicka - Raszyńska, al. Kraśnicka - Roztocze, Zelwerowicza - Choiny oraz na al. Kompozytorów Polskich u zbiegu ze Smorawińskiego.