- Starajmy się robić zakupy możliwie rzadko, a przede wszystkim pojedynczo - mówi Magdalena Smolińska-Kornas, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. - Na zakupy nie powinniśmy chodzić całymi rodzinami. W sklepach nie powinna przebywać duża liczba osób. Jeżeli jest to możliwe, za zakupy płaćmy zbliżeniowo kartą, nie gotówką.
Najlepiej jest też unikać klamek i innych powierzchni. Wirusy i bakterie mogą znajdować się także na koszykach i wózkach sklepowych, dlatego warto w trakcie zakupów produkty wkładać do swojej torby czy reklamówki.
- Chciałabym podkreślić, że nie higieniczne jest przebieranie i dotykanie produktów przeznaczonych do spożycia bez mycia i obróbki termicznej, takich jak pieczywo, bułki, wyroby cukiernicze - dodaje rzecznik sanepidu. - Nie wolno kichać i kasłać nie tylko w stronę innych osób, ale też towarów w sklepie. Osoby starsze i przewlekle chore nie powinny chodzić na zakupy.
Po powrocie z zakupów powinniśmy od razu zdjąć kurtkę, buty i zostawić je w jednym miejscu. Następnie dokładnie umyć ręce.
- Przy zakupie żywności i przy jej obróbce należy zachować zasady higieny - dodaje Smolińska-Kornas. - Należy pamiętać, że dokładna obróbka termiczna niszczy koronawirusa, ponieważ ulega on zniszczeniu gdy zastosuje się odpowiednią kombinację czasu i temperatury, np. 60 stopni Celsjusza przez 30 minut. Tak więc w przypadku mięsa czy produktów surowych typowa obróbka cieplna eliminuje zanieczyszczenie mikrobiologiczne.
Koronawirusy do namnażania potrzebują gospodarza, którym w tym wypadku jest człowiek. Aby zapobiec przedostaniu się wirusa do naszego organizmu należy myć ręce, powierzchnie, narzędzia kuchenne, blaty robocze, deski.