Problem wbrew pozorom tkwi w dużym zainteresowaniu produktem. Hurtownicy nie nadążają z zamówieniami, przez co farmaceuci i farmaceutki muszą odsyłać klientów i klientki z kwitkiem.
– Pacjenci przychodzą, dzwonią, pytają – biorą po kilka sztuk. Jest jednak problem z dostępnością. Jeszcze mamy zapasy na stanie, ale już się nam powoli kończą. Na dzisiaj żadna hurtownia nie ma w ofercie potrójnych ani poczwórnych testów antygenowych. Na bieżąco próbujemy się dopytywać w tej sprawie; jak uda się coś zdobyć, to oczywiście zamawiamy – powiedziała PAP Magdalena Bernaciak, kierowniczka apteki przy ul. Radości w Lublinie.
Aneta Jaszczuk, kierowniczka apteki przy ul. Akademickiej, przekazała z kolei, że tzw. potrójne testy miały być dostępne po Nowym Roku, ale Na razie nie ma ich jednak w żadnej z hurtowni, w której dotychczas zamawialiśmy – poinformowała.
Cenny produkt można kupić natomiast w aptece przy ul. Hipotecznej w Lublinie.
– Słyszałam, że wcześniej były problemy, ale teraz udało nam się zamówić. Potrójne testy cieszą się zainteresowaniem, bo jest dużo infekcji – dodała kierowniczka apteki Aldona Janiszewska.
Tzw. potrójne testy antygenowe są w lubelskich aptekach od niedawna. Ale od początku cieszą się dużym wzięciem.
– Zainteresowanie ze strony pacjentów było na początku bardzo duże, stąd chwilami brakowało ich w aptekach, bo zapasy dość szybko się wyprzedawały. Wiem, że testy są oferowane w dystrybucji hurtowej, więc zakładam, że zapasy na poziomie aptek są szybko uzupełniane – wyjaśnia Tomasz Barszcz, wiceprezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Lublinie.
Zwrócił też uwagę, że zgodnie z zapowiedziami ministerstwa zdrowia potrójne testy mają być dostępne bezpłatnie w diagnostyce zakażeń na poziomie POZ, co może wpłynąć na spadek zainteresowania testami płatnymi w aptekach.
– Obawiam się podobnego syndromu, jaki wystąpił ze szczepionkami przeciwko grypie w ubiegłym sezonie, kiedy już w jego trakcie stały się dostępne bezpłatnie w punktach szczepień, co spowodowało, że w aptekach te szczepionki zalegały i się nie sprzedawały. Dlatego obecnie apteki z rezerwą podchodzą do bieżących zamówień, mogąc mieć obawy przed sprowadzaniem większej liczby testów. Jednak jak to będzie wyglądało w praktyce, dowiemy się dopiero w najbliższym czasie – wyjaśnił wiceprezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Lublinie.