- Kiedy polska dziennikarka Bianka Zalewska walczyła z rosyjską dezinformacją na Ukrainie w 2014 r., jej samochód został ostrzelany, powodując wypadek, który złamał jej kręgosłup. Od rosyjskiej inwazji Ukrainy w ubiegłym roku, w obliczu zastraszania i gróźb śmierci, kontynuuje swoją pracę, dokumentując zbrodnie wojenne, promując historie uchodźców i szkoląc innych dziennikarzy, by walczyć z dezinformacją — przedstawiła Zalewską podczas ceremonii rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre.
Polska dziennikarka była jedną z 11 uhonorowanych nagrodą IWOC laureatek, obok m.in. znanej ukraińskiej medyczki i wolontariuszki Julii „Tajry” Pajewskiej, a także uczestniczek protestów w Iranie.
Zalewska jest dziennikarką TVN; współpracowała też m.in. z ukraińską Espreso TV, relacjonując wydarzenia na Ukrainie, w tym wojnę, od ponad dekady. W 2014 r. została poważnie ranna podczas ostrzelania jej samochodu przez rosyjskie siły w obwodzie ługańskim.
Tegoroczna ceremonia jest 17. edycją nagród, które — jak głosi komunikat Departamentu Stanu — honorują kobiety z całego globu, które zademonstrowały wyjątkową odwagę, siłę i przywództwo w promowaniu pokoju, sprawiedliwości, praw człowieka, wzmocnienie roli kobiet i dziewczynek w całej swojej różnorodności — często kosztem wielkiego osobistego ryzyka i poświęcenia.
Bianka Zalewska urodziła się w 1979 w Białej Podlaskiej. Jest absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jej ojcem jest Jerzy Zalewski, działacz NSZZ „Solidarność”, a w latach 1992–1995 wicewojewoda bialskopodlaski.