- To centrum łączy równocześnie przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. W tej chwili mamy kadrę, mamy też ogromne ambicje na rozwój infrastruktury, na zdobycie jeszcze nowocześniejszych sprzętów, po to, żeby rzeczywiście hasło kompleksowości bezpieczeństwa pacjentów było realnie wykonywane i realnie realizowane w naszych murach. Ta synergia dwóch specjalności kardiologii i kardiochirurgii ma na celu jeszcze efektywniejszą działalność dla pacjentów - mówi Michał Szabelski, dyrektor USK nr 4 w Lublinie.
Uniwersyteckie Centrum Kardiologii i Kardiochirurgii ma też poprawić jakość współpracy z innymi ośrodkami, nie tylko w Lublinie, ale także w całym kraju.
- Utworzenie Centrum ma przede wszystkim służyć naszym pacjentom. To wszystko spowoduje, że będziemy mogli leczyć pacjentów w większej ilości, szybciej i bardziej efektywnie. Już dostrzegamy pierwsze efekty, jeżeli chodzi o ścieżki pacjentów i współpracę z innymi ośrodkami. Nasze założenia i estymacje, które robiliśmy przed utworzeniem centrum wskazują, że minimum o 10-15% powinna wzrosnąć liczba zabiegów na wszystkich trzech oddziałach zabiegowych. Już widzimy efekt w postaci skrócenia czasów hospitalizacji na części oddziałów, przyspieszenia procesu diagnostycznego i dużo łatwiej nam koordynować w ten sposób opiekę czy diagnostykę nad naszymi pacjentami - mówi dr hab. n. med. Andrzej Głowniak, Koordynator Uniwersyteckiego Centrum Kardiologii i Kardiochirurgii USK nr 4 w Lublinie.
Pierwsze operacje kardiochirurgiczne w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 4 wykonywane były już w latach 70. Oddział Kardiochirurgii jako wydzielony oddział funkcjonuje w tym szpitalu od 1998 roku. Od tego czasu zoperowano ponad 14 tys. pacjentów.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: W gnieździe sokołów jest pierwszy potomek
