- Leśnicy dzięki dobrze skoordynowanym działaniom są w stanie szybko zareagować na zgłoszony pożar - mówi Ewa Pożarowszczyk, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. - W jaki sposób monitorujemy? Prowadzimy pomiar temperatury powietrza, gleby, wilgotności powietrza i ściółki, promieniowania słonecznego, ciśnienia atmosferycznego, prędkości i kierunku wiatru, czy opadów. Dwa razy dziennie prowadzone są takie pomiary, po to, aby prognozować zagrożenie pożarowe.
W walce z pożarami dużą rolę pełni system monitoringu, czyli między innymi punkty alarmowo-dyspozycyjne, punkty prognozowania zagrożenia pożarowego, czy sieć łączności radiowo-telefonicznej.
- Mamy w swoim wyposażeniu 36 wież obserwacyjnych, gdzie sa zainstalowane odpowiednie kamery, które wykrywają dym, który pojawia się nad lasem, a także 19 samochodów patrolowo-gaśniczych oraz naturalne i sztuczne punkty czerpania wody - dodaje Pożarowszczyk. - Apelujemy o rozważne posługiwanie się ogniem w lesie, o to, aby nie rozpalać ognia w miejscach do tego nie wyznaczonych, o nie wypalanie traw, a jeśli zauważymy płomień, dym, czy ogień o jak najszybsze zaalarmowanie służb leśnych i straży pożarnej.
W ubiegłym roku doszło do 35 pożarów na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. Pożary pochłonęły powierzchnię łącznie ponad 41 ha lasów.
Polecany artykuł: