Szykują się utrudnienia. Za miesiąc ruszy rozbudowa drogi między Dęblinem a Moszczanką

- Rozbudowa obejmie dwa odcinki. Pierwszy jest to odcinek miejski od mostu na rzece Wiśle do wiaduktu kolejowego w obrębie skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 801. Mieszkańcy borykają się z okazjonalnym występowaniem zatorów drogowych. W ramach inwestycji będziemy modernizowali sieć odwodnienia drogi. Chcemy dostosować chociażby układ ciągów pieszych i pieszo-rowerowych w obrębie drogi. Drugim odcinkiem jest odcinek zamiejski. Zaczyna się na wyjeździe z miejscowości Dęblin, a ciągnie się aż praktycznie do miejscowości Moszczanka. W ramach tej rozbudowy będziemy wykonywać bezpiecznie przejścia dla pieszych, zatoki autobusowe, jak również fragmenty chodników i ścieżek rowerowych- mówi Marek Żmijan, Zastępca Dyrektora ds. Zarządzania Drogami i Mostami GDDKiA w Lublinie.

Inwestycja łącznie będzie miała długość około 8 km. Drogowcy rozbiorą starą nawierzchnię, a w jej miejscu powstanie nowa jezdnia o dopuszczalnym nacisku 11,5 tony na oś. W rejonie cmentarza komunalnego powstanie rondo.

GDDKiA podpisała już umowę z wykonawcą rozbudowy drogi. Gdy prace się rozpoczną pojawią się utrudnienia dla kierowców, m.in. ograniczenia prędkości i ruch wahadłowy.

- Pierwsze roboty ruszą za około miesiąc. Jak będą gotowe recepty przede wszystkim na warstwy MCE, wtedy zaczną się utrudnienia na ciągu pomiędzy Moszczanką a Dęblinem. Tutaj wprowadzimy częściowo ruch wahadłowy. Tam gdzie będziemy mogli w pierwszej kolejności wykonamy drogi serwisowe i spróbujemy przeprowadzić ruch drogami serwisowymi. Jeżeli chodzi o odcinek miejski tutaj ruch będzie utrudniony. W pierwszej kolejności postaramy się wybudować drogi serwisowe, żeby nimi puścić ruch. Dopiero weźmiemy się za trasę główną. Tu postaramy się minimalizować ilość wahadeł, bo wiemy, że Dęblin jest zakorkowany - mówi Marcin Zieliński, dyrektor lubelskiego oddziału firmy Strabag.

Całość będzie kosztowała ok. 95,5 mln zł i zrealizowana zostanie ze środków budżetu państwa. Droga ma być gotowa w 2027 roku.

Zobacz także naszą galerię zdjęć: Protest pracowników lubelskiego szpitala. Chodzi o kontrakt z NFZ