- Celem naszego badania jest poszukiwanie małych guzków w płucach. Prawie wszystkie osoby dojrzałe są narażone, tzn. mogą u nich pojawić się zmiany 5-10 milimetrowe - mówi prof. Elżbieta Czekajska-Chehab, wiceordynatorka Zakładu Radiologii i Medcyny Nuklearnej szpitala.
Jak dodaje specjalistka, większość z wykrytych zmian okazuje się niegroźna, ale lepiej zapobiegać niż leczyć. Badanie trwa krótko i jest bezbolesne.
- Na przygotowanie i samo badanie potrzeba 10-20 minut. Te minuty mogą uratować nasze życie - słyszymy. - Samo skanowanie to ok. 15 sekund. Mamy małą dawkę promieniowania, pacjent nie dostaje kontrastu - opisuje lekarka.
Pacjent nie musi się też przygotowywać do badania. - Wystarczy, że przyjdzie, że o siebie zadba - mówi. Bo im wcześniej wykryta zmiana, tym większa szansa na pełne wyleczenie. - Jeżeli usunie centymetrowy guzek, to praktycznie wyleczymy chorobę. Kiedy pojawiają się już objawy, może być za późno - tłumaczy profesorka.
Z programu skorzystać mogą osoby między 50. a 74. rokiem życia, które są aktywnymi palaczami albo mają za sobą co najmniej 20 paczkolat, np. przez 20 lat paliły dziennie jedną paczkę papierosów.
Rejestrować można się już na miejscu, w szpitalu przy Jaczewskiego w Lublinie lub telefonicznie. Nie jest potrzebne skierowanie.
Szczegółowe kryteria na spsk4.lublin.pl