Działalność szpiegowska na terenie Lubelszczyzny
53-letni Nikolay M., obywatel Białorusi, został skazany na 2 lata i 2 miesiące więzienia za działalność szpiegowską prowadzoną w Białej Podlaskiej i okolicznych miejscowościach województwa lubelskiego. Jak ustalili śledczy, jego aktywność miała miejsce od 2018 roku do lutego 2023 r. Mężczyzna, posługujący się językiem polskim, działał na rzecz wywiadu Republiki Białorusi, a jego działania były wymierzone w bezpieczeństwo Rzeczypospolitej Polskiej.
Z aktu oskarżenia wynika, że Nikolay M. prowadził rozpoznanie terenu wojskowego lotniska w Białej Podlaskiej. Zbierał informacje na temat wojskowych operacji lotniczych realizowanych w tym miejscu, interesował się także infrastrukturą kolejową oraz transportem sprzętu wojskowego. Dodatkowo dokumentował obiekty i pojazdy należące do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, które znajdowały się w Białej Podlaskiej.
Według ustaleń prokuratury, Białorusin podejmował też działania zmierzające do ustalania, czy polskie służby specjalne próbują pozyskiwać innych obywateli Białorusi do współpracy, a także organizował kanały komunikacyjne z oficerami Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Białorusi.
Wyrok jest za niski?
22 maja 2025 r. Sąd Okręgowy w Lublinie uznał Nikolaya M. winnym zarzucanego mu przestępstwa z art. 130 § 1 kodeksu karnego i wymierzył mu karę 2 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
Prokuratura Regionalna w Lublinie wyraziła sprzeciw wobec tak niskiego wymiaru kary.
— Złożyliśmy wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku. Po jego otrzymaniu zostanie złożona apelacja — poinformowała prokurator Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
Polak ukarany grzywną
Na ławie oskarżonych zasiadł również 59-letni Bernard Ś., emeryt, obywatel Polski. Sąd uznał, że mężczyzna, mając wiedzę o szpiegowskiej działalności Nikolaya M., nie poinformował o tym organów ścigania. Zarzut dotyczył naruszenia art. 240 § 1 kodeksu karnego.
Za zaniechanie obowiązku poinformowania służb Bernard Ś. został skazany na karę grzywny w wysokości 7 tys. zł. Wyrok także w jego przypadku nie jest prawomocny. Prokuratura zamierza zaskarżyć zarówno wysokość grzywny, jak i prawną kwalifikację czynu przypisanego Bernardowi Ś.
Prokuratura walczy o surowszy wyrok
Sprawa szpiegostwa w Białej Podlaskiej odbiła się szerokim echem w regionie. To jeden z niewielu tak poważnych przypadków działalności wywiadowczej w ostatnich latach, który trafił na wokandę. W ocenie prokuratury wymierzona kara nie odzwierciedla wagi czynu i zagrożenia, jakie niósł on dla bezpieczeństwa państwa.
— Działalność oskarżonego była systematyczna, długotrwała i ukierunkowana na newralgiczne dla obronności państwa obiekty. W naszej ocenie orzeczona kara nie realizuje celów prewencji ogólnej ani szczególnej — zaznaczyła prokurator Syk-Jankowska.
Czas pokaże, czy sąd drugiej instancji przychyli się do argumentów prokuratury i zaostrzy wyrok wobec Białorusina oraz jego pomocnika. Na razie obaj skazani pozostają na wolności do czasu rozpatrzenia apelacji.
Zobacz także: Nowy pokaz na fontannie multimedialnej w Lublinie. Tak wygląda „Legenda”