- Zbyt duża ilość „energetyków” może skutkować zaburzeniami funkcjonowania układu krążenia, niewłaściwą pracą serca. Wiemy też o negatywnym wpływie na układ kostny - mówi biolog, dr Radosław Mencfel z Instytutu Nauk Medycznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, który bada wpływ tego typu napojów na organizm ludzki. - To jest wiedza powszechna, że wchodzące w skład napojów energetyzujących i niektórych suplementów substancje oddziałują na ludzki organizm negatywnie, mogą często prowadzić do uzależnień i oddziałują tak naprawdę wielokierunkowo. Umożliwia to organizmowi młodego człowieka funkcjonowanie ponad jego możliwościami fizjologicznymi - przełamujemy własne bariery. Natomiast nigdy nie dzieje się to bez kosztowo i to z całą pewnością odbija się na naszym zdrowiu. Dlatego zdecydowanie lepiej jest właściwie planować czas niż sięgać po tego typu substancje wspomagające. Istotne jest to, że młodzi ludzie nie czytają składu tych substancji, które piją. Nie można wymuszać na naszym organizmie funkcjonowania poza jego naturalnymi możliwościami. Podstawą właściwego przygotowania i pracy w sesji jest planowanie czasu, systematyczność i czasem naprawdę wyspanie się, wypoczynek, relaks czy właściwe chociażby planowanie nauki może przynieść o wiele lepszy skutek niż po prostu siedzenie 24 czy 48 godzin, z książką czy materiałami i posiłkowanie się energetykiem czy suplementem.
Naukowcy KUL we współpracy z Politechniką Lubelską, Uniwersytetem Medycznym w Lublinie oraz Uniwersytetem Jagiellońskim badają wpływ napojów energetyzujących na zdrowie i stan psychiczny młodych dorosłych. Analizie poddawane są pierwiastki zawarte w tego typu napojach oraz wskaźniki ich toksyczności.