- Staraliśmy się wybrać nieoczywiste miejsca i zapomniane, np. Schronisko dla Zwierząt, Schronisko dla Bezdomnych Kobiet i Mężczyzn czy Polski Związek Głuchych w Lublinie, który też potrzebował środków ochronnych. Oni zostali w tym kryzysie pozostawieni bez wiedzy, jak się chronić - mówi Radiu Eska Bartosz Staszewski.
Maseczki trafiły także do pierwszej polskiej Strefy Wolnej od LGBT
- Wybraliśmy Świdnik nieprzypadkowo. To tam uchwalono pierwszą strefę wolną od LGBT. Miasto dostarczyło mieszkańcom maseczki, ale jest wiele miejsc, gdzie ich brakuje - mówi Staszewski. To m.in. Centrum Rehabilitacji Przyszpitalnej, które takie zapotrzebowanie zgłosiło czy Ośrodek Interwencji Kryzysowej. Początkowo pracownicy zadeklarowali chęć przyjęcia maseczek. Za pośrednictwem ośrodka miały one trafić także do rodzin zastępczych. - Przyjechaliśmy na miejsce. Byli bardzo zadowoleni. Wszystko było w porządku. Po godzinie dostaliśmy telefon, że nie wiedzieli od kogo maseczki dostaną i jednak ich nie potrzebują. Oczywiście nie wróciliśmy po nie - dodaje Alicja Sienkiewicz, koordynatorka akcji ze Stowarzyszenia Marsz Równości w Lublinie.
Maseczki, dostarczone do lubelskich i świdnickich instytucji, zostały przekazane stowarzyszeniu bezpłatnie przez zaprzyjaźnioną szwalnię ze Świdnika.