Śmierdzący owad w domu
Jeśli w swoim domu zauważyłeś owada, który uciekając zaczął śmierdzieć to najprawdopodobniej jest to wtyk amerykański. Wtyk amerykański należy do rodziny pluskwiaków. Nie jest on gatunkiem naturalnie występującym w naszym kraju. Do Polski przybył w XXI wieku, najprawdopodobniej przypadkiem, wraz z transportem produktów z rodzimej Ameryki Północnej. Ten robak doskonale odnalazł się w naszym środowisku i zaczyna sprawiać coraz więcej problemów. Wtyki najczęściej spotkać można jesienią, kiedy to zaczynają szukać schronienia przed zimnem. W tym roku te owady internauci zaobserwowali w domach znacznie szybciej.
Wtyk amerykański dla wielu osób wygląda podobnie do karalucha. Ma około 2 cm długości, jego ciało jest wydłużone, brązowo-czarne z miejscowymi żółtymi plamkami. Ma również charakterystyczne długie czułki i smród, jaki wydziela. Gdy ten owad poczuje się zagrożony, wydziela bardzo nieprzyjemny zapach. Wydzielany przez te owady fetor utrzymuje się stosunkowo długo. Jeśli zdarzy nam się natknąć na tego owada, to zdecydowanie takie śmierdzące miejsce w którym go znaleźliśmy należy jak najszybciej przemyć, a pomieszczenie dobrze przewietrzyć.
Dla człowieka wtyk nie stanowi zagrożenia, chociaż pojawiają się rzadkie informacje o ukłuciach przez tego pluskwiaka. Na szczęście kłujki wtyka amerykańskiego nie zawierają jadu ani nie przenoszą chorób.
Jak się pozbyć śmierdzących pluskwiaków?
Niestety wtyki rzadko występują pojedynczo, dlatego uwolnienie się od tych śmierdzących owadów może być trudne. Dlatego najlepiej, gdy tylko je zaobserwujemy w pobliżu domu w oknach i drzwiach, warto zamontować siatki, dzięki którym owady nie dostaną się do środka. Pojedynczego osobnika można oczywiście złapać do słoika i wynieść na zewnątrz. A miejsce cuchnące jego wydzieliną dokładnie umyć. W przypadku, kiedy śmierdzących pluskwiaków jest więcej, należy rozważyć skorzystanie z usług profesjonalnych firm dezynsekcyjnych, żeby uniknąć wyjątkowo cuchnącego problemu.
Zobacz także: Zbliża się Dzień Wszystkich Świętych. Jak wyglądają przygotowania na najstarszym cmentarzu w Lublinie?