Coraz więcej zachorowań na grypę w woj. lubelskim
W ostatnich dwóch tygodniach stycznia, w porównaniu do pierwszych dwóch, odnotowano trzykrotny wzrost zachorowań na grypę i pięciokrotny wzrost w przypadku RSV.
To sezon, w którym widzimy znaczny wzrost zachorowań, i są to zachorowania potwierdzone wynikami badań, m.in. testami PCR bądź testami tak zwanymi Combo. Przez ostatnie dwa tygodnie stycznia zanotowaliśmy w naszych rejestrach ponad 12 000 zachorowań. Dokładnie było to 12 419 zachorowań z powodu grypy. Jeśli chodzi o RSV, tu również zauważamy znaczący wzrost, i jest on dużo wyższy niż w przypadku grypy. Porównując pierwszą połowę do drugiej połowy stycznia, odnotowujemy ponad pięciokrotny wzrost zachorowań, który sięga niemal tysiąca osób w naszym województwie. Jedną trzecią tej grupy stanowią dzieci do lat dwóch. Natomiast jeśli chodzi o hospitalizację, z powodu RSV w ostatnich dwóch tygodniach stycznia leczenia szpitalnego wymagało 171 osób. Największą grupę stanowiły dzieci do lat dwóch – było ich 116 - mówi Agnieszka Dados, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
Wciąż najlepszą i najskuteczniejszą formą profilaktyki są szczepienia.
Eksperci wskazują, że nawet obecnie, jeśli nie mieliśmy kontaktu z osobami chorymi i nie mamy objawów, warto rozważyć szczepienie. Liczby, które pokazują nie tylko nasze dane, ale również statystyki ogólnokrajowe, wynikają z faktu, że jako populacja jesteśmy zaszczepieni przeciwko grypie na bardzo, bardzo niskim poziomie. Tylko 2023 roku wskaźnik wyszczepialności przeciwko grypie nie osiągnął nawet 3%, co skutkuje większą liczbą zachorowań - dodaje Dados.
Warto przy tym pamiętać, że wirus grypy mutuje, więc aby szczepienie było skuteczne powinno odbywać się co roku.
Od tygodni zajęte są wszystkie miejsca w Klinice Chorób Zakaźnych szpitala klinicznego w Lublinie
W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie przebywa obecnie sześciu pacjentów z rozpoznaną grypą. W miniony weekend na oddział ratunkowy zgłosiło się ok. 50 dzieci z objawami grypy. Po przebadaniu zostali wypisani do leczenia domowego. Przy każdym pacjencie może przebywać jeden zdrowy opiekun prawny dziecka.
Ograniczenie odwiedzin wprowadzono w klinice hematoonkologii i transplantacji szpiku Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1. Rzeczniczka szpitala Anna Guzowska przekazała, że wizyta możliwa jest tam tylko w wyjątkowych sytuacjach i za zgodą lekarza. Wszyscy odwiedzający są proszeni o zakładanie maseczek ochronnych oraz częstą dezynfekcję rąk.
- Wszystkie łóżka w Klinice Chorób Zakaźnych są obecnie zajęte. Taka sytuacja utrzymuje się od kilku tygodni. Lekarze zauważają, że nie mamy do czynienia z jedną, dominującą chorobą, a na oddziale są pacjenci zarówno z grypą, RSV czy covidem. Obserwujemy też pojedyncze zachorowania na grypę i infekcje grypopodobne wśród pacjentów hospitalizowanych z powodu innych chorób w różnych jednostkach szpitala – poinformowała rzeczniczka.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: To miasto jest „perełką Roztocza”. Tak wygląda Zwierzyniec zimą!