- Dzisiaj w sposób symboliczny możemy oddać najnowocześniejszy w Polsce skatepark - mówi Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, wiceprezydent Lublina.
Kompleks powstał na obszarze 38 arów. Zasadniczym jego elementem jest płyta skateparku o pow. 1150 m² – żelbetowa, zbrojona, o nawierzchni asfaltowej oraz 14 monolitycznych przeszkód przystosowanych do akrobacji na rolkach i deskorolkach.
- Walczyłem o to 20 lat. - mówi Jacek "Jaco" Harasimiuk, jeden z inicjatorów powstania obiektu - Cieszę się, że mamy profesjonalny skatepark. Mogą tutaj jeździć wszyscy - od najmłodszych do najstarszych, także początkujący. W Lublinie to jest pierwszy kompleks taki sportowo-ekstremalny, czyli dla deskorolek, rolek, BMXów i hulajnóg.
Co prawda na razie pogoda nie sprzyja ekstremalnym jazdom, ale skatepark miłośnikom ewolucji na deskorolkach, rolkach i rowerach przypadł do gustu.
- Dzięki temu parkowi będzie gdzie się rozwijać. - mówi Maciej Dąbek, który od ponad 13 lat jeździ na rowerach BMX - Do tej pory, albo budowaliśmy sobie sami miejsca do jazdy, albo wyjeżdżaliśmy poza Lublin, do Warszawy czy Wrocławia. W końcu mamy w Lublinie miejsce gdzie można rozwijać się pod kątem ogólnopolskich zawodów. Jeździ się tutaj naprawdę bardzo dobrze. Zdążyli już nas odwiedzić znajomi z Warszawy, Zamościa i potwierdzają, że to jest bardzo fajny bowl.
Skatepark na Rusałce kosztował 2,4 mln zł. Został zrealizowany w ramach Budżetu Obywatelskiego. Za jego utworzeniem głosowało ponad 4 tysiące Lublinian.