Jeszcze w styczniu radzyński ratusz chwalił się, że remont przebiega w bardzo dobrym tempie. Wyliczał, że w korpusie głównym wylano posadzki i zajęto się układaniem kamiennych posadzek i parkietów. Zaczynały się za to prace przy fasadzie północnej.
Ponad pół roku później, kiedy minął tydzień od pierwotnej daty zakończenia budowy, wiemy już, że nie dobiegły końca. Wszystko przez to, że dotychczas pracująca przy zadaniu ekipa remontowa w kwietniu porzuciła plac budowy i mimo wezwań urzędu, nie powróciła na nią. Było to spowodowane sporem, którego przyczynę stanowiły zarzuty urzędników. Mieli się oni dopatrzyć błędów m.in. w technologii nanoszenia tynków. Potwierdziły to także wyniki zamówionych przez ratusz ekspertyz ekip z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i Politechniki Lubelskiej.
– Na elewacji północnej stwierdzono wiele miejsc, gdzie tynk jest rozwarstwiony, więc szybko odpadnie. Trzeba te fragmenty skuć, wzmocnić i położyć nowy tynk, dopiero pomalować – wylicza burmistrz Jerzy Rębek.
Zanim jeszcze miasto dostało wyniki ekspertyz, wykonawcy nie zgadzali się z argumentacją. Bronili się, twierdząc, że inspektor nadzoru jest niekompetentny i nie ma odpowiednich uprawnień. Atmosfera na linii urząd-wykonawca była napięta do tego stopnia, że pojawiały się groźby karalne, a niewiele też brakowało do rękoczynów. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą służby.
Teraz miasto ogłosiło przetarg na wyłonienie nowego wykonawcy. Wybrana firma będzie musiała dokończyć roboty budowlane i podjąć się konserwatorskich przy elewacji, kominach i ozdobnych rzeźbach. Oferty można składać do 18 lipca, a czas na dokończenie remontu upłynie z końcem listopada. Pierwotnie zakończenie robót było planowane na koniec czerwca.
Całość inwestycji jest warta 28,4 mln zł. Większość, bo 21,5 mln zł pochodzi z unijnego dofinansowania.
Zobacz zdjęcia: Te miejsca w Lublinie musisz odwiedzić chociaż raz w życiu!
Polecany artykuł: