- Po raz pierwszy w historii samorządu województwa przekazujemy środki finansowe na zakup węzy dla pszczelarzy - mówi Michał Mulawa, wicemarszałek województwa lubelskiego. - Lubelskie to numer jeden w produkcji miodu w Polsce. Najbardziej napszczelone województwo w Polsce, ale to również województwo, gdzie produkuje się ten miód najsmaczniejszy. Niemal 3,5 tys. ton miodu rocznie produkują lubelscy pszczelarze. Mamy nadzieję, że ta gałąź lubelskiej gospodarki będzie się nadal rozwijać. To pierwsza edycja. Pszczelarze już prowadzą z nami rozmowy na temat przyszłych edycji. Nie wykluczamy, że ta pomoc z roku na rok będzie się zwiększać, bo potrzeby pszczelarzy w tym zakresie są dużo większe.
Węza pszczela to plaster wosku z wytłoczonymi zaczątkami komórek pszczelich.
To pszczelarze wyszli z inicjatywą wsparcia finansowego na zakup węzy. W drugiej połowie ubiegłego roku napisali wspólny list do marszałka województwa lubelskiego.
- To wsparcie jest nam bardzo potrzebne - mówi Henryk Breś, wiceprezes wojewódzkiego związku pszczelarzy w Lublinie. - Żeby rozwijać pasiekę, żeby się pszczoły mogły rozwijać należy wymieniać węzę. My te pieniądze przeznaczamy dla wszystkich pszczelarzy w województwie lubelskim. W tej chwili pszczelarstwo jest nieopłacalne. Karma jest droga, jest wielu pszczelarzy, ale mamy też w Polsce bardzo dużo miodu zza granicy. 60-65 procent pszczelarzy ma miód nie sprzedany, a wiadomo, że trzeba pieniędzy na wiosnę na karmę, żeby matki czerwiły, a wszystko jest drogie. W tej sytuacji pieniądze się przydadzą, bo pszczelarze nie mają na tyle pieniędzy, a wiadomo, że węzę trzeba wymienić chociaż w 50 procentach. Nie każdego pszczelarza stać na to. Jeżeli nie wymienimy węzy co roku, co najmniej w 50 procentach, to szerzą się choroby i w ogóle.
Przyznana dotacja wystarczy na zakup ponad 8 ton węzy, która trafi do ok, 4,7 tys. pszczelarzy.