Tragiczny wybuch w Przewodowie
Do wybuchu w Przewodowie w województwie lubelskim doszło we wtorek (15 listopada), w dniu, w którym siły rosyjskie przeprowadziły zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę. Na teren suszarni we wsi Przewodów, leżącej blisko granicy z Ukrainą, spadła rakieta - jak później informowały polskie władze - najprawdopodobniej ukraińskiej obrony powietrznej, doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło dwóch Polaków. Podkreślono, że wszystko wskazuje na to, że sytuacja ta była wynikiem nieszczęśliwego wypadku.
Pogrzeb pierwszej z ofiar eksplozji rakiety w Przewodowie
W sobotę w południe rozpoczął się pogrzeb jednej z ofiar eksplozji: 62-letniego Bogusława W., który był kierownikiem magazynu. Nabożeństwo żałobne miało miejsce w kościele pw. św. Brata Alberta w Przewodowie. Wchodząc do kościoła za trumną przyozdobioną w wiązankę białych kwiatów, jeden z członków rodziny trzymał w rękach zdjęcie zmarłego.
Mszy św. przewodniczył biskup pomocniczy diecezji zamojsko-lubaczowskiej Mariusz Leszczyński.
- Straciliśmy braci przez toczącą się obok nas wojnę - powiedział podczas nabożeństwa duchowny. - Bogusław zawsze pozostanie w naszych sercach (...) Niech dobry Bóg nagrodzi pracowite życie Bogusława - dodał.
Wzruszającą przemowę wygłosił również syn zmarłego. Wspominał tatę jako dobrego ojca, przyjaciela i brata. - Bogusław kochał zwierzęta i zawsze troszczył się o los innych. Gdy wybuchła wojna na Ukrainie pomagał organizować transporty - powiedział.
Pochówek odbył się z ceremoniałem wojskowym. Na miejscu pojawiła się kompania honorowa z 2. hrubieszowskiego pułku rozpoznawczego. W uroczystościach uczestniczyli m.in. rodzina i bliscy ofiary, wojewoda lubelski Lech Sprawka, doradca prezydenta prof. Dariusz Dudek, przedstawiciel ambasady Ukrainy w Polsce, Konsul Generalny Ukrainy w Lublinie Artem Valach z wieńcem w barwach Ukrainy, a także posłowie, senatorowie, przedstawiciele władz lokalnych, firmy w której pracował mężczyzna i miejscowej szkoły. W kościele i przed świątynią zgromadzili się także licznie mieszkańcy Przewodowa i okolicznych miejscowości.
Po mszy św., uczestnicy pogrzebu przeszli w kondukcie żałobnym na pobliski cmentarz, gdzie mężczyzna został pochowany.
Dni pogrzebu trudnymi i poruszającymi chwilami dla lokalnej społeczności i obu rodzin
W związku z tragedią, w środę wójt gminy Dołhobyczów Grzegorz Drewnik ogłosił czterodniową żałobę. Sobota jest jej ostatnim dniem. Na znajdującym się 500 metrów od miejsca eksplozji budynku szkoły od kilku dni wiszą państwowe flagi z czarnymi wstążkami.
Jak przyznał w rozmowie z Polską Agencją Prasową Drewnik, dni pogrzebu obu mężczyzn, ofiar wybuchu, będą bardzo trudnymi i poruszającymi chwilami dla lokalnej społeczności i przede wszystkim obu rodzin. – Można powiedzieć, że to pierwsze dwie ofiary konfliktu ukraińsko-rosyjskiego na terenie Polski. Mamy nadzieję, że to przypadek. Jednak bez względu na to, co się wydarzyło, to jest to wielka tragedia – powiedział wójt.
Pogrzeb 60-letniego Bogdana C., drugiego z pracowników suszarni zbóż, który zginął w czasie wtorkowej eksplozji w Przewodowie, zaplanowany jest w niedzielę o godz. 13.