Spis treści
- Motor Lublin – emocje gwarantowane
- Trener Pogoni Szczecin: Zagraliśmy dwie różne połowy
- Asystent trenera Motoru Lublin: Weszliśmy z dobrą energią w ten mecz
Motor Lublin – emocje gwarantowane
Piłkarze Motoru Lublin zaczynają przyzwyczajać swoich kibiców – ale i tych, którzy oglądają PKO BP Ekstraklasę – iż w każdym meczu z ich udziałem pada dużo bramek. W dwóch ostatnich meczach Motoru padło aż 15 bramek. Niestety więcej dla rywali. Przełamanie jednak nastąpiło 2 listopada i to na Arenie Lublin! Padło ich aż sześć!
Żółto-biało-niebiescy po serii dwóch spotkań bez zdobyczy punktowej okazali się lepsi w starciu z Pogonią Szczecin wygrywając aż 4-2!
Przełamanie Motoru! Żółto-biało-niebiescy lepsi w starciu z Pogonią Szczecin
Trener Pogoni Szczecin: Zagraliśmy dwie różne połowy
W trakcie pomeczowej konferencji trener przyjezdnych – Robert Kolendowicz – przyznał, że pierwsza połowa w wykonaniu jego zespołu była fatalna.
- Nic nie funkcjonowało. To co mieliśmy przygotowane przed tym meczem po prostu nie działało. Ale też dzięki dobrej grze Motoru. W drugiej połowie wyglądało to zdecydowanie lepiej. Zaczęliśmy stwarzać sytuacje, ale byliśmy mało konkretni. Zasłużone zwycięstwo Motoru – przyznał trener ekipy ze Szczecina.
Asystent trenera Motoru Lublin: Weszliśmy z dobrą energią w ten mecz
Na pomeczowej konferencji prasowej reprezentantem Motoru był asystent trenera Mateusza Stolarskiego, Przemysław Jasiński. Jak ocenił sobotnie spotkanie?
- W meczach z Cracovią i Widzewem brakowało nam agresji w pojedynkach i odbiorów. Wiedzieliśmy, że Pogoń w tej fazie przejściowej ma problemy. Przygotowaliśmy się do tego meczu dwutorowo – przyznał asystent trenera Motoru.
Po sobotniej wygranej Motor zajmuje zajmuje 10. miejsce w PKO BP Ekstraklasie z dorobkiem 18 punktów (pięć zwycięstw, trzy remisy i sześć porażek).
Kolejna okazja do powiększenia ligowych punktów już 8 listopada. Wtedy to Motor zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice.