Pokłosie sytuacji w Puławach
Zmianę ustawy zainicjował minister sportu i turystyki Sławomir Nitras. Jest ona efektem decyzji sądu, który ograniczył możliwość korzystania z boiska w Puławach ze względu na zgłaszane przez mieszkańców skargi na hałas.
- Uprawianie sportu na boiskach, kortach, bieżniach i w skateparkach stanowi powszechne korzystanie ze środowiska w rozumieniu art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (Dz. U. 2025 r. poz. 647), jeżeli odbywa się w ramach szkolenia sportowego dzieci i młodzieży albo aktywności sportowej o charakterze szkolnym lub rekreacyjnym - brzmi treść artykułu, który ma zostać dodany do ustawy o sporcie z 25 czerwca 2010 roku.
Stosowanie norm hałasu zostanie wyłączone w przypadku odbywającego się na obiektach sportowych szkolenia sportowego, aktywności sportowej o charakterze szkolnym oraz rekreacyjnej aktywności fizycznej.
- Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o sporcie! Dzięki nowym przepisom boiska, korty, bieżnie i skateparki zostaną wyłączone spod norm hałasu w przypadku korzystania z nich w ramach aktywności sportowej. Skończymy z zamykaniem boisk z powodu hałasu! - przekazał w serwisie X Nitras.
Więzienie za boisko
Problem sięgał 2018 roku, kiedy to małżeństwo mieszkające w pobliżu szkoły złożyło skargę na hałas i nadmierne oświetlenie boiska. Sąd wówczas zakazał korzystania z obiektu osobom spoza szkoły, w tym dorosłym i klubom sportowym. W odpowiedzi władze miasta w 2022 roku zamontowały ekrany akustyczne, a następnie udostępniły boisko wszystkim zainteresowanym. To jednak ponownie spotkało się z reakcją małżeństwa, które skierowało sprawę do sądu, domagając się nałożenia na miasto grzywny w wysokości 15 tys. zł.
Sąd Rejonowy w Puławach oddalił ten wniosek, lecz po odwołaniu sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Lublinie, który w grudniu 2023 roku nałożył na miasto karę 5 tys. zł. Prezydent Paweł Maj od początku zapowiadał, że ratusz nie uiści tej kwoty. W związku z tym grzywna została zamieniona na pięć dni aresztu dla reprezentanta miasta, czyli prezydenta.
Na szczęście ktoś wpłacił karę i Paweł Maj uniknął odsiadki.
Zobacz także: W Lublinie rozpoczęto 39. Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne!