Stokrotka

i

Autor: Paula Dąbrowska

biznes

Pracownicy znanej sieci sklepów z Lublina chcą lepszych warunków pracy. Nie wykluczają strajków

2025-01-23 15:51

Pracownicy sieci sklepów Stokrotka zaapelowali do zarządu firmy o poprawę warunków pracy i płacy, nie wykluczają referendum i strajku. Spółka poinformowała, że w styczniu wynagrodzenie pracowników wrosło o ok. 8 proc., a w planach jest zwiększenie środków na fundusz socjalny.

Pracownicy Stokrotki mają dość

Ponad 1,2 tys. osób podpisało się od 12 stycznia br. pod internetową petycją do zarządu Stokrotki. Pracownicy skarżą się w piśmie na wydłużanie godzin pracy, obcinanie etatów, pracę ponad siły, wynagrodzenie nieadekwatne do wysiłku i uznaniowe kształtowanie premii.

- W logistyce wymaga się coraz szybszej pracy i coraz większej wydajności. Jak szybciej pracujemy - podnoszone są progi wydajności, coraz trudniej jest wypracować premie – napisali autorzy petycji.

Domagają się zwiększenia liczby etatów w sklepach dla zapewnienia odpowiedniej obsady na zmianach, podwyżki wynagrodzeń adekwatnej do ciężaru pracy oraz sprawiedliwych zasad premiowania.

Wielki strajk rolników w Warszawie

Sieć Stokrotka nie zgadza się zarzutami

Odpowiedzialna za kontakty z mediami w Stokrotce Daria Raganowicz poinformowała PAP, że firma „przykłada bardzo dużą wagę do opinii mających na celu dobro pracowników”, ale sprzeciwia się „kreowaniu nieprawdziwego i szkodliwego obrazu dotyczącego pracy”.

Raganowicz przekazała, że w styczniu br. firma podniosła wynagrodzenie pracowników sklepów i magazynów o ok. 8 proc. Wynagrodzenia w Stokrotce - podkreśliła - są wyższe niż ustalone wynagrodzenia minimalne, a przyznawane systematycznie podwyżki nie są skutkiem wzrostu wynagrodzenia minimalnego.

Z początkiem roku spółka zaplanowała zwiększenie środków przeznaczanych na fundusz socjalny o ok. 20 proc. Z funduszu finansowane są obowiązujące w firmie benefity (np. świadczenia z okazji Bożego Narodzenia i Wielkanocy, wakacji, a w przypadku dzieci pracowników – mikołajek). Raganowicz uzupełniła, że z dodatkowego wsparcia w formie m.in. dofinansowania szkolnej wyprawki i wypoczynku dzieci mogą korzystać także osoby najbardziej potrzebujące.

Zastrzegła, że Stokrotka na bieżąco weryfikuje poziom zatrudnienia we wszystkich sklepach i dopasowuje go do istniejących potrzeb, inwestuje w rozwiązania wpływające na komfort, optymalizację i bezpieczeństwo pracy.

- Tylko w 2024 roku dokonaliśmy całościowych lub częściowych modernizacji w ponad 160 sklepach – podała Raganowicz.

Jak poinformowała przedstawicielka sieci, w trosce o bezpieczeństwo pracowników i standardy pracy w firmie regularnie prowadzone są audyty i rozmowy z pracownikami oraz stroną społeczną.

Walka o lepsze warunki pracy trwa od lat

Przewodnicząca NSZZ "Solidarność" w Stokrotce Alicja Symbor przekazała PAP, że z powodu niespełnienia przez zarząd postulatów strony społecznej z czerwca 2022 r. i grudnia 2024 r. związek pozostaje w sporze zbiorowym z pracodawcą.

Jak wskazała, od trzech lat "Solidarność" domaga się m.in. zapewnienia pracownikom warunków i sprawnych narzędzi do wykonywania pracy zgodnie z obowiązującym prawem i przepisami BHP, utworzenia jasnych i przejrzystych zasad wynagradzania, zaprzestania uzależnienia wysokości premii od czynników niezależnych od pracownika (np. kosztów transportu), dostosowania poziomu zatrudnienia do zadań, wydawania urlopów wypoczynkowych z poszanowaniem prawa oraz przestrzegania przepisów w kwestiach planowania i rozliczania czasu pracy.

Przewodnicząca dodała, że w grudniu 2024 r. związkowcy postulowali ponadto o: zwiększenie liczby pracowników o co najmniej dwa etaty w każdym sklepie, podwyżkę miesięcznej płacy zasadniczej o 800 zł brutto i zwiększenie miesięcznej premii absencyjnej wszystkich pracowników o 200 zł brutto od 1 stycznia 2025 r.

Zdaniem Symbor zaproponowana przez pracodawcę średnia podwyżka od stycznia br. nie przekracza kwoty wzrostu ustawowej płacy minimalnej licząc od lipca 2024 r. Utrzymuje, że w firmie postępuje redukcja etatów.

Pracownicy Stokrotki nie wykluczają strajków

Przewodnicząca zakładowej "Solidarności" przekazała, że 20 stycznia br. strony spotkały się na rokowaniach, podczas których dwa działające w firmie związki zawodowe podtrzymały żądania. Kolejne spotkanie zaplanowano na 10 lutego.

- W razie braku porozumienia postępować będziemy zgodnie z procedurą sporu zbiorowego, nie wykluczamy referendum i strajku – dodała.

Przewodnicząca zastrzegła, że internetowa petycja jest inicjatywą pracowników.

Stokrotka powstała w 1994 r. w Lublinie. Właścicielem sieci sklepów był holding Emperia. W 2018 r. Stokrotkę kupiła litewska grupa handlowa Maxima, która już wcześniej prowadziła sklepy Aldik i Sano. Zgodę na koncentrację wyraził UOKiK.

Ze sprawozdania z działalności spółki za 2023 r. wynika, że przychody ze sprzedaży wzrosły z 6,5 mld w 2022 r. do blisko 7,9 mld zł. Natomiast zysk netto spadł z 24,3 mln do prawie 15,2 mln zł.

Według aktualnych danych firmy, w całej Polsce działa blisko 1000 Stokrotek. Sieć dysponuje także sklepem internetowym, centrami dystrybucji, własnym zapleczem logistycznym i siecią magazynów regionalnych. Spółka zatrudnia ponad 12 tys. osób.

Zobacz także: Kamienica przy ul. Bernardyńskiej w Lublinie wyburzona. Zdjęcia z drona