Pierwszy mandat młody kierowca dostał w Łukowie na początku lutego. W terenie zabudowanym poruszał się z prędkością o 30 km/h szybszą niż dozwolona. Policjanci wlepili mu mandat na 800 zł i 9 punktów karnych.
– Jednak to nie było tego dnia ostatnie spotkanie 21-latka z policjantami. Po kilkunastu minutach, w innej części miasta, młodzieniec kierował audi, nie mając zapiętych pasów bezpieczeństwa. Wydawać by się mogło, że kolejne 5 punktów karnych i stuzłotowy mandat będą dla niego refleksją. Niestety, niewiele go to jednak nauczyło – wspomina aspirant sztabowy Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
Znajomość odnowiła się kilka dni temu, kiedy 21-latek pędził w obszarze zabudowanym z ponad 120 km/h na liczniku. Swoim zwyczajem nie miał też zapiętych pasów. Jak przekazał policjantom, jechał tak szybko, bo śpieszył się do koleżanki. Tym razem kosztowało go to 5 tys. zł mandatu i 20 punktami karnymi. Dodatkowo mężczyzna został bez prawa jazdy i będzie musiał śpieszyć się bez niego przez najbliższe 3 miesiące.
Czas spędzony np. w komunikacji zbiorowej będzie mógł wykorzystać na przygotowania do egzaminu, którego wynik zadecyduje o odzyskaniu prawka. Przypomnijmy, muszą do niego podejść wszyscy posiadacze i posiadaczki prawa jazdy mający na koncie przynajmniej 24 punkty karne.