Obecnie mamy końcowy etap wysiadywania jajek przez sokoły. Trwa on około 32 dni od pojawienia się ostatniego lub przedostatniego jajka. Według przewidywań za około 2 dni powinny zacząć się kluć sokoły. Co dalej będzie się działo z młodymi ptakami?
— Przez pierwsze kilka dni to samiec dokarmia samice, a ona karmi młode. Jak już maluchy trochę podrosną to samica włącza się w polowanie. W wieku około 3 tygodni ptaki są obrączkowane. Właśnie wtedy są dosyć duże, żeby założyć obrączkę, która nie spadnie, a są na tyle małe, że jeszcze nam nie uciekną z miasta. W wieku około 5 tygodni zaczynają wychodzić z gniazda i próbować swoich pierwszych lotów. Później jeszcze w zależności od ptaków od 2 tygodni do 2 miesięcy przebywają w okolicach gniazda, gdzie dorosłe osobniki uczą ich polować. Przez pierwszy rok latają po Polsce i Europie szukając swojego miejsca. — mówi Sławomir Sielicki ze Stowarzyszenia Na Rzecz Dzikich Zwierząt "Sokół
Podczas obrączkowania potwierdzona zostanie płeć poszczególnych osobników. Wtedy ogłoszony będzie konkurs na imiona młodych lubelskich ptaków.
— Przez kilka dni będziemy zbierać propozycje, a później na naszej stornie będzie można głosować na najlepsze nazwy dla samic i samców. — dodaje Sielicki.
Pierwsze pisklaki powinny się pojawić około 16 kwietnia. Obecnie jest 5 jajek, z czego jedno już jakiś czas temu zostało odrzucone i nie jest wysiadywane. W gnieździe zamontowane są trzy kamery przez Stowarzyszenie na Rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół”. Lubelskie sokoły można podglądać na peregrinus.pl