„Dziewczyna i kosmonauta” to 6-odcinkowy najnowszy serial Netfliksa, którego premiera była w piątek 17 lutego. Za reżyserię odpowiada Bartek Prokopowicz, za scenariusz Agata Malesińska, a w obsadzie znaleźli się m.in. Magdalena Cielecka i Andrzej Chyra. Po dwóch dniach od premiery można uznać, że serial nie spotkał się z zachwytem widzów i widzek. Na Filmwebie do niedzielnego poranka oceniło go 551 osób, przyznając mu średnio 5/10. W dość krytycznych recenzjach zwracano uwagę m.in. na nietrafiony pomysł wątku współpracy polsko-rosyjskiej, kiepskie dialogi, dziury w fabule i nieciekawą wizję przyszłości, czyli 2052 r., w którym dzieje się akcja. Wśród nielicznych plusów serialu podkreślano piękne zdjęcia i ciekawy montaż.
„Dziewczyna i kosmonauta” – fabuła
Zanim przejdziemy do Lublina będącego tłem dla wydarzeń, powiedzmy parę słów o fabule. Jej trzonem jest trójkąt miłosny pomiędzy dwoma pilotami Nikiem (Jędrzej Hycnar) i Bogdanem (Jakub Sasak/Andrzej Chyra) konkurującymi o względy obsypanej brokatem djki Stardust, czyli Marty (Vanessa Aleksander/Magdalena Cielecka). W tle odbywa się między nimi także inna rywalizacja – o to, który z nich poleci na specjalną misję kosmiczną. Jak dowiadujemy się już w pierwszym odcinku, wyzwanie nie poszło zgodnie z planem i pilot, który w 2022 r. miał zniknąć w przestworzach na 24 h, wraca z nich po 30 latach.
„Dziewczyna i kosmonauta” w Lublinie
Główną przestrzenią serialu jest Centrum Spotkania Kultur. Niełatwo to powiedzieć na pewno, ale podejrzewamy, że większość scen odbywających się w pomieszczeniach nakręcona była właśnie tam. Na ekranie pokazane są jednak również elementy i widoki tak charakterystyczne, że lubelacy i lubelanki nie będą mieli wątpliwości, którędy wędrują bohaterowie. Pierwszy taki dostajemy już na początku pierwszego odcinka: na ścianie CSK od strony ul. Skłodowskiej-Curie wyświetlane są newsy informacyjne. Sporo scen odgrywanych jest na dachu, a widoczne z niego budynki w serialu wzbogaciły się o neony. W największym obiekcie kulturalnym w mieście twórcy i twórczynie produkcji postanowili umieścić nie tylko mieszkanie głównych bohaterów, miejsca pracy dwóch z nich (sale taneczne), bazę, z której nadzorowano lot w kosmos, siedzibę rosyjskiego SkyComu, a nawet szpital.
W jednym z ostatnich odcinków z kolei bohater przechadza się ul. Grottgera, mijając restaurację 2Pier, której neon z nazwą jest dobrze widoczny. Następnie czeka na unowocześnionych światłach i przechodzi przez ulicę, kierując się w stronę CSK. Jest chłodny wieczór, na podświetlanej powierzchni budynku widać kilka biegających jeleni, a na jego szczycie neony, m.in. napis Homie odnoszący się do technologii sztucznej inteligencji pomagającej bohaterom na co dzień (wysyła za nich wiadomości, dzwoni, wyświetla zdjęcia, a nawet monitoruje czynności życiowe i wzywa karetkę).
Choć CSK zdecydowanie zdominowało plan filmowy, widać na nim też kilka innych lokalizacji. W produkcji zobaczymy też ul. Północną i znajdujący się na niej charakterystyczny tunel. W serialu jest okazja, żeby się dobrze przyjrzeć napisom umieszczonym tam przez miłośników i miłośniczki sztuki ulicznej, bo bohaterowie zatrzymują samochody, żeby odbyć ważną rozmowę.
Lubelski ratusz poinformował, że serial „Dziewczyna i kosmonauta” kręcony był na ul. Północnej, Tramencourta, Grottgera i na Alejach Racławickich, ale nasze czujne oko wypatrzyło w produkcji jeszcze jedną lokalizację – teren UMCS-u przy Wydziale Informatyki, Matematyki i Fizyki. Bohaterowie rozmawiają, a w tle widać charakterystyczne zielone szyby łącznika pomiędzy budynkami.