Plany lublinian na wakacje – skromniejsze, niż te przed rokiem [AUDIO]

Miało być pięknie, może nie być wcale. Julia już od świąt Bożego Narodzenia 2019 planowała wyjazd na koncert, który z pewnością mogłaby za kilka lat wspominać jako jedno z najważniejszych wydarzeń w jej życiu. Mowa o występie rockowo-metalowego zespołu System of a Down, który ma odbyć się pod koniec czerwca tego roku w Krakowie. Jak na razie wydarzenie nie zostało odwołane, ale Julia bierze pod uwagę i taką możliwość.
- Przez tę „koronamasakrę” możliwe, że koncert będzie albo przełożony, albo odwołany - przyznaje nasza słuchaczka. - Jak na razie nie mam żadnych informacji w tym temacie, więc żyję w takim stresie, co się tak naprawdę stanie.

Sytuacja epidemiczna w kraju już teraz zmusiła Julię do zmiany planów na najbliższe miesiące, ale zauważa ona i pozytywne aspekty tej sytuacji.
- Stwierdziłam, że w sumie dużo zaoszczędziłam przez koronawirusa, bo nie wydaję dużo pieniędzy teraz, więc nie muszę iść do pracy w trakcie wakacji, jak planowałam. Będę pewnie jeździła do swoich sióstr, bo jedną mam na Kaszubach, drugą na Lubelszczyźnie. Spotkam się też pewnie ze znajomymi w Trójmieście i Elblągu, to wyjdzie na spontanie.

W zupełnie innej sytuacji jest Mariusz, kowal artystyczny z Konopnicy pod Lublinem. Niedawno założył działalność gospodarczą. Nie ukrywa, że pandemia wpłynęła negatywnie na ilość zamówień. A przez to - musi też dostosować plany wakacyjne do sytuacji gospodarczej.
- Jeśli chodzi o najbliższe miesiące, w zasadzie wszystko się zatrzymało. Mimo że moja branża jakoś nie jest specjalnie obciążona efektami pandemii, to jednak mimo wszystko część klientów wycofała się z zamówień - przyznaje Mariusz. - Myślę, że jeśli chodzi o nadchodzące wakacje, to będzie coś w formie krótkich wypadów, bo jako motocyklista podejrzewam, że zrobię sobie jakieś „wypady” na terenie województwa, jakieś krótkie trasy dla relaksu. Ale przede wszystkim będę się skupiać na pracy po to, żeby jednak te straty zniwelować.

Plany na zbliżające się lato ustaliła już także Katarzyna. Ona nie martwi się raczej tym, co będzie robiła w trakcie wakacji.
- W okresie letnim mam zamiar zmienić pracę - przyznaje w rozmowie z nami. - Nawet się nie zastanawiałam nad dłuższymi podróżami. Nie wykluczam jednak weekendowych wyjazdów, których nie muszę rezerwować z dużym wyprzedzeniem. Znajomi mają domek letniskowy na wsi, więc na pewno na tym skorzystam.

Jest jednak światełko w tunelu – raczej nie powinniśmy mieć problemów ze spędzeniem wakacji w Polsce. Hotele i pensjonaty już działają, przygotowują się na podjęcie turystów. Już teraz rząd zapowiada, że tuż przed wakacjami wystartuje z akcją zachęcającą Polaków do wypoczynku w kraju i tym samym – wspierania tutejszej gospodarki.