— Jeżeli ktoś jest na przymusowej kwarantannie, poddaje się samoizolacji, obawia się wyjść z domu, jest chory, przeziębiony, czy jest w grupie wysokiego ryzyka to my pomagamy znaleźć opiekę dla psa. Wolontariusze chcą ułatwić życie takim osobą i deklarują się wyprowadzać zwierzaka na spacer. — mówi Jolanta Broda administratorka grupy “Pies w Koronie”.
Akcja bardzo szybko zyskała popularność i w 3 tygodnie do grupy dołączyło 42 tysiące osób chętnych pomagać i tych, którzy potrzebują wsparcia.
— Na ten moment cały czas potrzebujemy wolontariuszy, z całej Polski, są jednak regiony, w których tych wolontariuszy jest bardzo mało. Apelujemy do wszystkich osób zamieszkałych na Lubelszczyźnie, by zaangażowali się we współpracę. Jeżeli są też osoby potrzebujące z Lublina i okolic to również zapraszamy do naszej grupy postaramy się jak najszybciej znaleźć pomoc. — dodaje Broda.
Jak informują organizatorzy akcji, jeżeli zostaje się wolontariuszem to deklaruje się do odpowiedzialności za psa, którego wyprowadzamy na spacer. Grupa jest podzielona na dwie podgrupy: wolontariuszy i potrzebujących.
— Wolontariusz zobowiązuje się do zaopiekowania tym psem podczas spacerów, bądź jeżeli bierze zwierzaka na dom tymczasowy to przejmuje rolę rodzica. Uczulamy tutaj wszystkich, żeby dobrze się ze sobą skomunikować i przekazać sobie nawzajem wszystkie informacje. Pomagamy też osobom starszym, które nie do końca radzą sobie z technologią. Wtedy wolontariusz wspiera taką osobę w założeniu konta na Facebooka. — dodaje administratorka grupy.
Organizatorzy akcji także chcą ciągle edukować zarówno wolontariuszy jak i osoby proszące o pomoc. Na grupie pojawiają się grafiki i informacje, które pokazują między innymi jak przekazać bezpiecznie psa i jak poprawnie zdejmować jednorazowe rękawiczki. Szczegóły są dostępne na fanpage na Facebooku “Pies w Koronie”.