- Obserwowany piątkowy wzrost cen paliw gotowych i osłabienie złotego wobec dolara mogą zmienić sytuację na krajowym rynku paliw, o ile będą kontynuowane w przyszłym tygodniu. Niestety, może to oznaczać, że na spadki cen paliw na stacjach w kolejnym tygodniu nie mamy co liczyć - ocenili eksperci Refleksu.
Według danych Refleksu średnie ceny wynoszą: w przypadku benzyny bezołowiowej 95 - 6,47 zł/l (spadek o 2 gr/l w stosunku do cen z 29 czerwca 2023), bezołowiowej 98 – 7,07 zł/l (bez zmian w analizowanym okresie), oleju napędowego - 6,19 zł/l (spadek o 1 gr/l), autogazu – 2,85 zł/l (spadek o 3 gr/l).
- Ceny paliw pozostają zróżnicowane w zależności od lokalizacji i operatora stacji. Podróżując po kraju możemy spotkać stacje, gdzie ceny zarówno benzyny, jak i oleju napędowego będą kształtowały się na poziomie znacznie poniżej średniej krajowej, czyli za litr benzyny możemy zapłacić około 6,30 zł, a diesla – 5,90 zł - wskazali eksperci. Zalecili przy tym, by kierowcy poszukujący oszczędności przy tankowaniu korzystali z aktualnych promocji lub wybierali stacje niezależne oferujące niższe ceny.
Analitycy zwrócili uwagę, że ceny wrześniowej serii kontraktów na ropę Brent w piątek rano utrzymywały się „w rejonie” 77 dol. za baryłkę. W skali tygodnia ropa Brent podrożała o około 1,6 dol. za baryłkę. Ceny rosyjskiej ropy Urals FOB Rotterdam wzrosły „w rejon” 60 dol. za baryłkę.
Zdaniem ekspertów z Refleksu wsparciem dla rynku są zapowiedzi Arabii Saudyjskiej o przedłużeniu do sierpnia dobrowolnych cięć produkcji w wielkości 1 mln baryłek dziennie i utrzymaniu produkcji na najniższym poziomie od czerwca 2021 roku, czyli 9 mln baryłek dziennie.
- Rosja z kolei poinformowała o zamiarach zmniejszenia eksportu ropy naftowej w sierpniu o 0,5 mln baryłek dziennie. Ze względu na zapowiedzianą przez Rosję redukcję eksportu ropy naftowej w sierpniu o 0,5 mln baryłek dziennie oczekiwany jest wysoki poziom eksport rosyjskiej ropy w lipcu - wskazali analitycy.
Eksperci dodali, że w czerwcu eksport rosyjskiej ropy naftowej drogą morską ukształtował się na poziomie 3,46 mln baryłek dziennie.
- Oznacza to spadek 10 proc. w skali miesiąca do najniższego poziomu od lutego tego roku. Z drugiej strony poziom eksportu jest nadal wyższy w porównaniu ze średnim poziomem (3,1 mln baryłek dziennie) sprzed ataku Rosji na Ukrainę - zaznaczyli w komentarzu.
Według analityków Refleksu spadek eksportu w czerwcu to głównie efekt zmniejszenia zakupów rosyjskiej ropy przez Indie i Chiny.
- Turcja z kolei w czerwcu zaimportowała rekordową ilość rosyjskich paliw. Drugim największym kierunkiem eksportu rosyjskich produktów naftowych pozostały Zjednoczone Emiraty Arabskie - podali.
Zobacz także: Motoryzacyjne perełki w muzeum pojazdów zabytkowych w Lublinie