Uwaga na fałszywych konsultantów
Zanim 30-letnia kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa, straciła swoje oszczędności. Jak to się stało, że fałszywy konsultant wyłudził od niej pieniądze i jakby tego było mało, zaciągnął też pożyczkę na jej dane?
Kobieta interesowała się inwestycjami w kryptowalutę. Zarejestrowała się na stronie internetowej, podała część swoich danych oraz numer telefonu. Już następnego dnia skontaktował się z nią mężczyzna, który podał się za przedstawiciela firmy pośredniczącej w obrocie środkami pieniężnymi. Oprócz mężczyzny, w ciągu kolejnych kilku dni z 30-latką skontaktowało się jeszcze kilka osób. W trakcie tych rozmów przekonali ją do zainwestowania 250 euro, które w krótkim czasie miały przynieść jej bardzo duży zysk.
W momencie, gdy pokrzywdzona chciała wycofać się z całego procesu, fałszywy konsultant powiedział, że będzie to możliwe dopiero po zakończeniu rejestracji konta i przesłaniu kopii dokumentów. Żeby odzyskać pieniądze i zysk z inwestycji kobieta miała zainstalować na swoim komputerze specjalną aplikację. Dała ona oszustom dostęp do komputera i wszystkich danych, co ułatwiło zaciągnięcie pożyczki, którą kobieta nieświadomie zatwierdziła. Tym sposobem straciła kolejne 20 tys. zł. Gdy zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa, zgłosiła się na policję.
Polecany artykuł:
Chciał szybko się dorobić, stracił oszczędności
Ofiarą podobnego oszustwa padł także 45-letni mieszkaniec powiatu zamojskiego. Zachęcony reklamą na portalu internetowym, wypełnił formularz zgłoszeniowy, przekazał swoje dane i numer telefonu. Na odzew nie musiał długo czekać – zadzwoniła do niego miła konsultantka, która powiedziała, że pomoże mężczyźnie w pomnożeniu pieniędzy. Warunek? Wpłata 250 dolarów, przez link podany w mailu. Oprócz przesłania pieniędzy mężczyzna podał również swoje dane z karty kredytowej i przesłał zdjęcie prawa jazdy. Jak można się domyślić, pieniądze przepadły…
- Nie dajmy się skusić pozornie atrakcyjnym ofertom szybkiego zysku. Podejmując decyzje finansowe zachowajmy zdrowy rozsądek i dużą ostrożność. Przed podjęciem decyzji dokładnie zweryfikujmy wiarygodność i rzetelność podmiotu, z którym zamierzamy współpracować. Zanim w ogóle zaczniemy inwestować, warto zapoznać się ze wszystkim zasadami, jakie dotyczą tego typu działalności. Pamiętając, że podstawową zasadą w tego typu inwestycjach jest to, że można dużo zyskać, ale można też wszystko stracić – wyjaśnia starszy aspirant Dorota Krukowska-Bubiło.
Oszuści, chcący wyłudzić nasze pieniądze są coraz bardziej przebiegli i stosują coraz więcej metod, na które nabierają się nie tylko osoby starsze, które nie mają doświadczenia z Internetem, ale również coraz młodsi. Przekazywanie jakichkolwiek danych dotyczących konta bankowego, kart debetowych czy kredytowych osobom, których nie znamy, nigdy nie kończy się dobrze.
Polecany artykuł:
Oszustwa metodą na BLIK
Oszuści podszywają się także pod naszych znajomych i za pośrednictwem komunikatorów internetowych, proszą o pilną pomoc finansową. Jeden z ostatnich takich przypadków miał ostatnio miejsce w Krasnymstawie.
Sprawca przełamując zabezpieczenia elektroniczne do komunikatora internetowego, w imieniu zgłaszającego wysyłał wiadomości do znajomych informując, iż pilnie potrzebuje finansowego wsparcia. Jedna z osób odpowiedziała na tę prośbę. Przelanie gotówki odbyło się poprzez wygenerowanie numeru kodu "BLIK" w systemie płatności elektronicznej. Przekazany kod wystarczył, by sprawca mógł natychmiast wypłacić pieniądze - wyjaśnia młodszy aspirant Jolanta Babicz z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
Mieszkanka Krasnegostawu straciła w ten sposób ponad tysiąc zł. Policja przy tej okazji ponownie apeluje: w sytuacjach, gdy pojawia się temat pieniędzy, powinna zapalić się nam "czerwona lampka z tyłu głowy". Oszuści działają bowiem na terenie całego kraju, licząc na szybki zysk. W takiej sytuacji nie działajmy w emocjach i nie ulegajmy presji rzekomych bliskich. Sprawdźmy czy osoba podająca się za naszego znajomego to na pewno ona. Najprościej jest do niej zadzwonić i potwierdzić, czy faktycznie potrzebuje finansowego wsparcia.
Jak łatwo ustalić, czy faktycznie mamy do czynienia z naszym znajomym, czy też z oszustem? Złodzieje z reguły nie wiedzą nic o osobach, pod które się podszywają. Wystarczy zatem zapytać chociażby o wspólne wspomnienie, które dzielimy z rozmówcą, lub o imiona innych naszych wspólnych znajomych.
Polecany artykuł: