Zdaniem organizacji rowerowych remont był okazją do ułatwień dla rowerzystów, która nie została w pełni wykorzystana. To właśnie przez wiadukt Poniatowskiego prowadzi najkrótsza droga z północy na południe miasta i Miasteczko Akademickie. Nadziei na poprawę sytuacji rowerzyści upatrywali w remoncie nawierzchni wiaduktu. Odświeżenia jednak doczeka się wyłącznie 300-metrowy fragment jezdni.
- Zadanie nie obejmuje powierzchni chodników oraz innej infrastruktury drogowej. Tym samym po zakończeniu prac na wiadukcie, przebieg ścieżki rowerowej pozostanie bez zmian - wyjaśnia Justyna Góźdź z lubelskiego ratusza.
Jak wyjaśnia Porozumienie Rowerowe brak takiego planu i pozostawienie infrastrukturalnej "dziury" świadczy o tym, że miasto wciąż nie traktuje rowerzystów na równi z innymi użytkownikami dróg w kontekście rozbudowy dedykowanej im infrastruktury.
- Nie powinno tak być, że tak ważne połączenie wykorzystuje rampę dla niepełnosprawnych, z której korzystanie może być niebepieczne, gdy rowerzysta spotka się tam z osobą na wózku - mówi Krzysztof Kowalik z Porozumienia Rowerowego i dodaje: - Jeszcze gorsza sytuacja jest po stronie wschodniej, gdzie droga rowerowa kończy się na chodniku, a gdyby nim dale jechać to dojedziemy do schodów.
- Sytuacja po wschodniej stronie wymaga budowy dodatkowej estakady, której nie ma w planach - odpowiada Justyna Góźdź.
Wymiana nawierzchni na wiadukcie Poniatowskiego oraz trzech łącznicach to roboty dodatkowe w ramach kontraktu przebudowy Al. Racławickich i realizowanego projektu unijnego. Prace rozpoczną się w poniedziałek i zakończą po ponad tygodniu.