Zjawisko uwiecznił geograf dr Ryszard Molas. Jak przyznaje, interesuje go krajobraz i przyroda oraz to, czego ludzie zwykle nie dostrzegają wokół siebie. Tym razem dostrzegł coś takiego na Wyżynie Lubelskiej w okolicach Olszanki w pow. krasnostawskim. Świadkiem narodzin chmur był we wtorek 11 kwietnia w godz. 9:30-11:30., czyli w czasie ustępowania mgły.
Kiedy mgła ustępowała, na wysokości ok. 200 metrów nad ziemią powstawały cumulusy, czyli kłębiaste białe chmury, które zwyczajowo występują sporo wyżej – od 600 do 2,5 tys. metrów nad ziemią.
– To ciekawe zjawisko meteorologiczne związane jest ze zmianami temperatury punktu rosy po wschodzie słońca. Nagrzewająca się powierzchnia ziemi prowadzi do wyparowania mgły, a dzięki słabym ruchom konwekcyjnym para wodna ulega nadal kondensacji, ale już na coraz większej wysokości (200 - 300 metrów) – tłumaczy.
Narodziny chmur uwiecznił techniką time lipse, czyli filmu poklatkowego. Dodał do tego też nagrania cumulusów z innej perspektywy – z lotu ptaka.