Zjawisko kradzieży w Polsce w ostatnich latach ustabilizowało się na bardzo niskim poziomie – tak wynika z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Liczby te różnią się od statystyk z policyjnego rejestru, ponieważ w kartotekach auto uznaje się za skradzione od momentu zgłoszenia, a w bazie CEPiK pojawia się dopiero po wyrejestrowaniu wskutek kradzieży. Czynników pod tym względem jest więcej, ale warto skupić się przede wszystkim na danych.
W 2023 roku z powodu kradzieży wyrejestrowano w Polsce zaledwie 5 646 pojazdów z grupy osobowych i dostawczych o dmc do 6 ton. To o 8,3% mniej niż rok wcześniej, a jednocześnie to niecałe 0,03% liczącego ponad 22 miliony aut parku samochodów osobowych i dostawczych. Dla porównania warto przytoczyć policyjne statystyki sprzed lat: rekordową liczbę kradzieży odnotowano w 1999 roku - 71 543 auta.
W 2023 roku niechlubny tytuł lidera rankingu najczęściej kradzionych marek - podobnie jak w trzech poprzednich latach - przypadł Toyocie (869 szt.). Cztery kolejne pozycje na podium zajęły niemieckie marki - Audi (427 szt.), Volkswagen (398 szt.), BMW (383 szt.) i Mercedes (328 szt.).
Pełne zestawienie TOP 10 marek samochodów macie poniżej:
- Toyota - 869 szt.
- Audi - 427 szt.
- Volkswagen - 398 szt.
- BMW - 383 szt.
- Mercedes - 328 szt.
- Kia - 303 szt.
- Renault - 285 szt.
- Hyundai - 282 szt.
- Fiat - 274 szt.
- Peugeot - 202 szt.
W którym województwie zagrożenie kradzieżą jest największe?
Na pierwszy miejscu od lat jest Mazowsze. Tam zostało skradzionych 2 353 auta, co daje 42 proc. udział w krajowym wyniku. Najbardziej niebezpiecznym miastem jest Warszawa, gdzie skradziono aż 518 aut, co stanowi 26,9 proc. wyniku.
Najbezpieczniejszymi województwami pod tym względem okazuje się w województwo opolskie i świętokrzyskie, gdzie liczba kradzieży wyniosła odpowiednio 50 i 58 sztuk.
A jak wygląda sytuacja w woj. lubelskim? W naszym regionie skradziono 87 samochodów. W naszej galerii znajdziecie marki, których właściciele padali ofiarą kradzieży.