Szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował o tym w czwartek. Przejście graniczne w Bobrownikach zostanie zamknięte z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa.
– Liczymy się z tym, że kolejki mogą się zwiększać, bo zazwyczaj w okolicach weekendu obserwujemy spiętrzenie ruchu, ale od kilkunastu dni obserwujemy spadek ruchu w Koroszczynie i odprawy odbywają się na bieżąco do kilku godzin – powiedział rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś.
Sytuację na przejściu granicznym w Koroszczynie rzecznik lubelskiej IAS ocenił jako bardzo dobrą. Dodał, że wydłużenia się kolejek można spodziewać się najwcześniej za kilka dni.
Deruś podał, że w piątek rano w kolejce do wyjazdu z Polski na Białoruś przez przejście graniczne w Koroszczynie stało 60 pojazdów, a czas oczekiwania wynosił 2 godziny. To mniej niż w czwartek, kiedy czas oczekiwania na wyjazd z Polski wynosił 3 godziny, a w kolejce znajdowało się ok. 100 ciężarówek.
W ciągu ostatniej 12-godzinnej zmiany przez przejście graniczne w Koroszczynie wyjechało z Polski do Białorusi 315 ciężarówek. Natomiast do Polski wjechało 319 samochodów ciężarowych, po stronie białoruskiej nie ma kolejek, a odprawy odbywają się na bieżąco.
Przypomnijmy, od 9 listopada 2021 z powodu kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej zawieszono odprawy na sąsiednim przejściu granicznym w Kuźnicy. Straż graniczna informowała wówczas, że strona polska została zmuszana do takich działań, w związku z brakiem reakcji strony białoruskiej na próby bezprawnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej przez zorganizowane grupy nielegalnych migrantów właśnie w rejonie drogowego przejścia w Kuźnicy. Zamknięcie przejścia w Koroszczynie jest spowodowane wyrokiem reżimu Łukaszenki w sprawie Andrzeja Poczobuta, polsko-białoruskiego dziennikarza, działacza mniejszości polskiej w Białorusi i więźnia politycznego. Został skazany na 8 lat więzienia o zaostrzonym rygorze, a uwięziony jest od dwóch lat. W tym czasie m.in. odmawiano mu leków, kiedy był zakażony covidem, nie dostawał listów od syna po polsku, nie miał prawa do obrony i został umieszczony na liście terrorystów.
Polecany artykuł: