Popularnie nazywana „Baobabem” olbrzymia topola czarna rosnąca na Placu Litewskim, przez wiele lat stanowiła charakterystyczne miejsce spotkań w centrum Lublina. Około 150-letnie drzewo zostało jednak wycięte w maju 2017 r., ponieważ uznano, że jest już spróchniałe i może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa. Podczas wycinki po podniesieniu drzewa okazało się, że faktycznie pień był pusty w środku. Pozostałości z topoli trafiły na plac przed Galerią Labirynt. Wkrótce pojawił się pomysł, by pień „Baobabu” zagospodarować na instalację artystyczną.
Rzeźby z „Baobabu” wciąż nie ma
Od wycięcia drzewa minęło już jednak ponad 5 lat, a rzeźba z pnia „Baobabu” wciąż nie powstała. Do sprawy wrócił ostatnio radny Rady Miasta Lublin, Stanisław Brzozowski, który w złożonej przez siebie interpelacji pyta władze miasta o to, co aktualnie dzieje się z pozostałościami po charakterystycznej topoli.
„Od czasu przebudowy placu mija już kilka lat, a o ile ja się znam na rzeczy, to ten rodzaj drewna nie należy do najtrwalszych, więc leżąc pod gołym niebem jest narażony na zmienne i niekorzystne warunki atmosferyczne. Grzyby i fauna żyjąca w drzewie na pewno nie próżnują” – zwraca uwagę radny Rady Miasta Lublin, Stanisław Brzozowski.
Co na to miasto?
W odpowiedzi na interpelację radnego, władze Lublina przyznają, że jest już przygotowany projekt pracy artystycznej upamiętniającej lubelski „Baobab”. Autorem koncepcji jest Mirosław Bałka. Jak miałaby wyglądać planowana rzeźba?
„Artysta zaplanował stworzenie instalacji artystycznej z pozostałościami po drzewie. Będzie to rodzaj kapsuły czasu wypełnionej wspomnieniami mieszkańców i mieszkanek o baobabie. Fakt, że drzewo jest spróchniałe i w złym stanie ze względu na panujące warunki atmosferyczne nie ma znaczenia dla realizacji planowanego działania artystycznego” – czytamy w odpowiedzi podpisanej przez Beatę Stepaniuk-Kuśmierzak, zastępczynię prezydenta Lublina ds. kultury, sportu i partycypacji.
Stepaniuk-Kuśmierzak dodaje przy tym, że w 2018 r. Galeria Labirynt otrzymała od Gminy Lublin kwotę 50 tys. zł na „wkład własny do dofinansowania przyznanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego” na wykonanie „Drzewa Pamięci”, czyli rzeźby zgodnej z projektem Mirosława Bałki, wraz z przeniesieniem praw autorskich.
„Realizacja ww. projektu wiąże się z przeznaczeniem na ten cel dodatkowych środków. Planujemy realizację ww. projektu w ramach możliwości finansowych Gminy Lublin” – zapewnia zastępczyni prezydenta Lublina.
Konkretne terminy jednak nie padają.