Miasto przesadza klony z ul. Poniatowskiego. Internauci zastanawiają się czy nie jest na to za późno

21 kwietnia rozpoczęły się prace związane z przebudową Al. Racławickich, ul. Lipowej i ul. Poniatowskiego. To właśnie na tej ostatniej można zauważyć, że prace ruszyły.

- Wykonawca rozpoczął prace od zabezpieczenia drzew, a następnie przystąpił do przesadzenia tych z nich, które kolidują z wykonaniem kanalizacji deszczowej i jezdni w nowo projektowanym odcinku drogi - informuje Grzegorz Jędrek z lubelskiego Ratusza. - Drzewa trafiają na nowe miejsca przy ul. Armii Krajowej w sąsiedztwie z ul. Dziewanny i ul. Bocianią. Wszystkie prace odbywają się przy nadzorze biura Miejskiego Architekta Zieleni oraz Zarządu Dróg i Mostów.

Pozostawione mają zostać drzewa, które rosną na ścieżkach rowerowych i chodnikach. Będą one indywidualnie rozpatrywane w trakcie prowadzenia prac.

- W tej chwili przesadzonych zostało 16 z około 30 przeznaczonych do przesadzenia drzew z ul. Poniatowskiego.

Ratusz pochwalił się postępem prac na Facebooku. Nie zabrakło słów krytyki ze strony internautów. Niektórzy cieszą się, że drzewa są przesadzane, a nie ścinane. Większość jednak zastanawia się czy nie jest już za późno na przesadzanie takich dużych drzew, które już wykształciły liście, a w dodatku kiedy panuje susza. Zapytaliśmy o to w Ratuszu.

- Optymalny czas na przesadzenie drzew wraz z bryłą korzeniową to wiosna i jesień. Prace miały rozpocząć się wcześniej, jednak opóźniła je epidemii koronawirusa - mówi Jędrek. - Wykonawca dokłada starań, aby zapewnić drzewom odpowiednie warunki. Są one podlewane, planowana jest także redukcja koron, która ułatwi systemowi korzeniowemu regenerację w nowym miejscu oraz zastosowanie szczepionek mikoryzy.

Na ul. Poniatowskiego prowadzone są też prace związane z usunięciem drzew. Jezdnia na tej ulicy będzie wyznaczona według nowego przebiegu.

- Planowane jest usunięcie pod przebudowę jezdni 10 drzew - ta liczba może się zmniejszyć, oraz 30 samosiewów zlokalizowanych w okolicy budynku przeznaczonego do rozbiórki na rogu Al. Racławickich i ul. Poniatowskiego - precyzuje Jędrek. - Wiele z nich to samosiewy wielopniowe o małej wartości przyrodniczej i estetycznej, które rozrastały się w tym miejscu w sposób niekontrolowany. Obwód większości z nich nie przekracza 50 cm.