- Nie ma obaw, że z dnia na dzień po lubelskich ulicach przestaną kursować trolejbusy, czy autobusy elektryczne - mówi Weronika Opasiak, rzecznik prasowy MPK w Lublinie. - Dostawy energii realizowane są bez problemu. Obecnie Spółka korzysta z dostawcy rezerwowego, którym jest PGE Obrót S.A. Ale wiąże się to - niestety - z dużo wyższymi stawkami. W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku, jest to wzrost nawet czterokrotny.
Lubelskie MPK czekało do 4 października na oferty firm dostarczających energię elektryczną.
- Przetarg dotyczył dostawy energii, w głównej mierze potrzebnej do zasilania sieci trolejbusowej oraz ładowania autobusów elektrycznych, w okresie od 1 grudnia br. do końca roku 2023, w łącznej ilości szacunkowej 19 500 MWh. Ponieważ w przetargu nie wpłynęła żadna oferta, postępowanie to zostało unieważnione - dodaje Opasiak.
MPK Lublin planuje w ciągu najbliższych tygodni ogłosić kolejny przetarg na dostawę energii elektrycznej. Będzie to już trzecie podejście.
W pierwszym wpłynęły trzy oferty i wszystkie trzy były za drogie. Gdy miejska spółka zdecydowała się zwiększyć środki na ten cel, firma, która została wybrana ostatecznie nie podpisała umowy i przetarg został unieważniony.