Zwyrodnienie plamki żółtej polega na tym, że nagle zaczynają się kłopoty z widzeniem centralnym, czyli z czytaniem druku, korzystaniem ze sprzętu elektronicznego, czy rozpoznawaniem rysów twarzy.
- Jest to choroba, która nieleczona prowadzi do nieodwracalnego pogorszenia ostrości wzroku. Do tej pory była to tylko suplementacja różnych preparatów z luteiną, ale wiemy, że połykając tabletkę ten lek często nie dociera we właściwym stężeniu. Od pewnego czasu my badamy metody jonoforezy, czyli podawania luteiny do siatkówki poprzez jej dyfundowanie przez twardówkę. W Lublinie przeprowadziłem dwa takie zabiegi. Celem jest zatrzymanie choroby. Ten zabieg trzeba powtarzać co cztery miesiące. Chcemy teraz wprowadzić szerzej do Polski ten zabieg. Będziemy się dzielić swoimi doświadczeniami na kongresach i też szkolić lekarzy w Polsce - mówi prof. Robert Rejdak, szef Kliniki Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej USK1 w Lublinie.
Zabiegi w Lublinie wykonywane są w ramach projektu naukowego. Niebawem będą robione także komercyjnie. W przyszłości będą mogły być refundowane przez NFZ.W Polsce zwyrodnienie plamki żółtej dotyka około 100 tys. nowych osób rocznie. Głównie są to seniorzy.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: To najładniejszy park w Lublinie według sztucznej inteligencji
