Na razie nie mówimy o powszechnym dostępie do zabiegów planowych
- Mowa o dwóch sytuacjach. Po pierwsze, jeżeli brak tego świadczenia mógłby spowodować stan zagrożenia życia i zdrowia. Szczególnie dotyczy to świadczeń np. kardiologicznych czy neurochirurgicznych. Druga sytuacja, zaniechanie świadczenia mogłoby spowodować nieosiągnięcie określonego efektu terapeutycznego. Dotyczy to z kolei przede wszystkim świadczeń onkologicznych - tłumaczy wojewoda Sprawka. W tym drugim przypadku nie ma bezpośredniego zagrożenia życia, ale przerwanie leczenia mogłoby negatywnie wpłynąć np. na rokowania.
Szpitale na razie tylko w tych dwóch sytuacjach będą mogły udzielać świadczeń planowych w ścisłym nadzorze sanitarnym. Decyzje indywidualnie podejmować będą poszczególni dyrektorzy i ordynatorzy. Wiemy, że wiele placówek na Lubelszczyźnie zadeklarowało już gotowość do realizacji tych świadczeń, oczywiście z zachowaniem procedur triażu. To m.in. szpitale z Zamościa, Kraśnika czy szpitale kliniczne. - W zasadzie ciągłość świadczeń onkologicznych była zachowana. Onkologia podczas epidemii była i jest traktowana priorytetowo - mówił nam prof. Jan Kotarski, kierownik Kliniki Ginekologii Onkologicznej SPSK1 w Lublinie.
Wracają ośrodki rehabilitacji, świadczenia dla dzieci
Przywrócenie świadczeń opieki zdrowotnej z zakresu rehabilitacji leczniczej, świadczeń udzielanych dzieciom to decyzje centralne, składają się na pierwszy etap odmrożenia sytemu ochrony zdrowia. - Jeżeli chodzi np. o świadczenia udzielane dzieciom, nie mamy w tej chwili sytuacji zagrożenia epidemicznego wśród dzieci i młodzieży. Chcemy zabezpieczyć te świadczenia tam, gdzie brak procesu leczenia nawet w sytuacji niezagrażającej mógłby spowodować, że takie zagrożenie by się pojawiło - dodaje wojewoda.
Świadczenia z zakresu rehabilitacji wykonywane już są, m.in. w szpitalu klinicznym nr 4 w Lublinie, w szpitalu powiatowym w Kraśniku czy w szpitalu wojewódzkim przy al. Kraśnickiej w Lublinie.