Dzwonki w bialskiej szkole straciły prawo głosu z początkiem nowego półrocza. A do takiej decyzji skłoniła dyrekcję obserwacja.
– Obserwowaliśmy, jak funkcjonują nasi uczniowie i widzieliśmy, że dzwonek powoduje stres, ponieważ uczeń czeka z wytęsknieniem, kiedy wreszcie będzie przerwa. Tak samo dzwonek przerywa zabawy w czasie przerw i też powoduje to, że uczniowie szybko pędzą pod sale, żeby się nie spóźnić na lekcje. W tej chwili, kiedy dzwonki są wyciszone, uczniowie są spokojniejsi, mogą samodzielnie realizować swoje zabawy – tłumaczy Marcin Szwed, dyrektor placówki.
Do podobnych wniosków dochodzi coraz więcej szkół w całej Polsce. W Lublinie dzwonki na stałe wyłączyła Szkoła Podstawowa nr 3, takie eksperymenty prowadzono też w VI Liceum Ogólnokształcącym.
– Przede wszystkim były obawy, czy uczniowie będą się spóźniać na lekcje. I okazało się – sami nauczyciele stwierdzili – że przychodzą praktycznie punktualnie. Powiesiliśmy zegary na korytarzach, więc uczniowie w swojej odpowiedzialności pilnują godziny rozpoczęcia lekcji. W zasadzie nauczyciele sami stwierdzili, że nie spodziewali się, że będzie tak dobrze – dodaje Szwed.
Jak zwraca uwagę, wyłączenie dzwonków zwiększa u uczniów i uczennic poczucie odpowiedzialności i wpływa na lepsze samopoczucie, co widać głównie u osób w spektrum autyzmu.