Jak ustaliła prokuratura, 27 czerwca br. około godz. 13.15 trzyosobowa załoga karetki pogotowia została wezwana do nieprzytomnego mężczyzny leżącego na ul. Grodzkiej w Lublinie. Na miejscu ratownicy zastali Wojciecha G., którego znali z widzenia po wcześniejszych interwencjach. Mężczyzna był po zażyciu metadonu, kontakt z nim był utrudniony.
„W pachwinę miał wbitą strzykawkę”– napisano w akcie oskarżenia.
Policjanci pomogli ratownikom przetransportować mężczyznę do karetki. Jak podała prokuratura, Wojciech G. nie chciał jechać do szpitala i zaczął być agresywny. W czasie transportu groził dwóm ratownikom pozbawieniem życia, opluł ich i wyzywał.
Na SOR-ze zaatakował nożem
Po dotarciu do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Lublinie Wojciech G. – napisano w akcie oskarżenia - „wyjął z kieszeni scyzoryk, otworzył go i następnie uderzył nim (jednego z ratowników) w okolice brzucha”. Pokrzywdzony „nie doznał obrażeń ciała, gdyż ostrze zatrzymało się na kamizelce taktycznej”.
Wojciech G. został obezwładniony przez ratowników i przekazany policji. Sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
41-latek odpowie za napaść na ratownika medycznego
Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe oskarżyła 41-latka o czynną napaść na ratownika medycznego z użyciem noża, kierowanie gróźb pozbawienia życia pod adresem dwóch ratowników, znieważenie ich słowami powszechnie uznanymi za obelżywe i naruszenie nietykalności cielesnej.
Śledczy poinformowali, że podczas przesłuchania Wojciech G. przyznał się tylko do czynnej napaści. Zasłaniał się niepamięcią. Wyjaśniał, że w czasie obezwładniania go w szpitalu „ratownicy uderzali go z otwartej ręki oraz pięścią w głowę”.
Biegli rozpoznali u podejrzanego m.in. zespół uzależnienia od substancji psychoaktywnych. Mężczyzna był wielokrotnie karany sądownie m.in. za rozbój.
Proces Wojciecha G. toczyć się będzie przed Sądem Okręgowym w Lublinie. Termin pierwszej rozprawy wyznaczono na 16 listopada. Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi do 20 lat więzienia.