- Stożek rogówki, to postępująca choroba oczu prowadząca do ścieńczenia i zniekształcenia rogówki, a w dalszej kolejności do pogarszania się wzroku. Tu występuje krótkowzroczność, astygmatyzm, często nieregularny, który postępuje, dodatkowo prowadząc do nadwrażliwości na światło - mówi prof. Robert Rejdak, szef Kliniki Okulistyki USK 1 w Lublinie. - Początkowo objawy stożka rogówki mogą być niespecyficzne, takie jak pogarszanie wzroku, rozmycie obrazu, nadwrażliwość na światło, pieczenie i zaczerwienie oczu.
Dodatkowo nadmierne pocieranie powiek z powodu kłucia, pieczenia oczu może powodować uszkodzenie kolagenu rogówkowego i ścieńczenie rogówki, a w efekcie zmianę jej kształtu z kulistego na stożkowaty.
Nową metodą walki ze stożkiem rogówki jest tzw. sieciowanie, czyli cross linking.
- Powoduje on usztywnienie rogówki, dzięki temu, że rogówka jest naświetlana. Po uprzednim zastosowaniu specjalnego leku dochodzi do jej usztywnienia i zahamowania choroby. Często zapobiegamy w ten sposób konieczności przeszczepienia rogówki - dodaje prof. Rejdak. - My w Lublinie, w Klinice Okulistyki na ul. Chmielnej wykonujemy taki zabieg nieodpłatnie, także zapraszamy wszystkich pacjentów.
NFZ refunduje zabieg cross linking refunduje od tego roku.
Stożek rogówki może zacząć rozwijać się już w wieku szkolnym, a ujawnić się w drugiej, trzeciej dekadzie życia. Jeżeli leczenie zostanie wprowadzone za późno, będzie nieskuteczne. Wtedy jedynym rozwiązaniem jest przeszczep rogówki.