Jak w czasach koronawirusa działają szkoły rodzenia?

i

Autor: pixabay/shaila19

Jak w czasach koronawirusa działają szkoły rodzenia?

2020-04-16 14:31

Komputer i kamerka, po jednej stronie kobieta w ciąży, a po drugiej położna. Tak w czasach koronawirusa wygląda szkoła rodzenia. Nie ma niestety zajęć praktycznych związanych z przewijaniem i kąpielą dziecka, ale położna opowiada o tym, a przyszłe mamy dostają prace domowe.

Zdalne nauczanie to teraz jedyna forma w której kobiety w ciąży mogą przygotować się do porodu, zdobyć wiedzę, dzięki której będą mniej się bały w trakcie porodu.

- W czasie tych spotkań oczywiście widzimy siebie nawzajem, jest też nieograniczona liczba par - mówi Małgorzata Madej, położna, która prowadzi szkołę rodzenia w Lublinie. - Jest możliwość zadawania pytań, ale głównie te zajęcia polegają na tym, że przedstawiam informacje związane z przygotowaniem do porodu. To są takie bardzo praktyczne informacje związane z tym, np. kiedy trzeba przyjechać do szpitala, ponieważ z tym jest bardzo dużo problemów. Wiele par przyjeżdża za wcześnie, więc dokładnie omawiam po czym rozpoznać, że jest to właściwy moment. Zadaję również przyszłym mamom ćwiczenia, które służą temu, żeby kobieta przygotowała się do porodu, nauczyła się jak naturalnie łagodzić ból porodowy. Głównie chodzi o to, żeby kobiety zdobyły wiedzę.

Przyszłe mamy mogą też dowiedzieć się o pozycjach porodowych, w których można rodzić dziecko, a także o lekach które są stosowane, czy też jak pielęgnować noworodka. Razem z położną pakują także torbę do szpitala.