- Robimy prace, których zwyczajowo nie wykonujemy, stąd często zapominamy o ochronie. Nagle do oka dostaje się opiłek, albo większe ciało obce, nawet wewnątrzgałkowe. Dochodzi do zranienia gałki ocznej. W najbardziej skomplikowanych urazach dochodzi jeszcze do wniknięcia cała obcego wewnątrzgałkowego - mówi prof. Robert Rejdak, szef lubelskiej Kliniki Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej USK 1 w Lublinie. - Pamiętajmy, że w pracach przydomowych, kuciu, szlifowaniu, malowaniu niezbędne są okulary ochronne. Mogą one ochronić nas nawet przed ciężkimi zranieniami. My mamy w zasadzie codziennie tego typu przypadki. Oczywiście od dosyć błahych, które bardzo szybko udaje się wyleczyć, często są to np. ciała obce rogówki, które usuwamy w lampie szczelinowej, to uszkodzenia powierzchowne, ale nie ma tygodnia, żeby nie było ciała obcego wewnątrzgałkowego.
W przypadku różnych urazów oczu kluczowym jest też jak najszybsze udanie się do okulisty, aby nie wdała się jakaś infekcja. A żeby temu zapobiec używajmy okularów ochronnych, nawet do takich prac jak koszenie trawy.