Rekordziści z Lublina
W przypadku ujawnienia pasażera, który podróżuje komunikacją miejską bez ważnego biletu lub uprawnienia do ulgowych, lub bezpłatnych przejazdów kontrolerzy biletu wystawiają wezwanie do zapłaty, potocznie zwane „mandatem” za „jazdę na gapę".
- Obecnie w Lublinie rekordzistami wśród gapowiczów jest dwóch mężczyzn w wieku 30 i 53 lat. Młodszy ma 295 wystawione mandaty, a jego zadłużenie wynosi obecnie blisko 89 tys. zł. Starszy ma 308 mandaty, a jego zadłużenie wynosi obecnie ok. 90 tys. zł – informuje Monika Fisz, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Lublinie.
Ile wynosi „mandat” za jazdę bez biletu w Lublinie?
- W Lublinie obecnie za przejazd bez ważnego biletu wysokość opłaty dodatkowej wynosi 230 zł. W przypadku uiszczenia opłaty u kontrolera biletów w trakcie kontroli gapowicz zapłaci 138 zł, a w przypadku gdy uiści opłatę w ciągu 7 dni od daty wystawienia wezwania do zapłaty kwota wynosi 161 zł - informuje Fisz.
Do opłaty dodatkowej należy doliczyć wartość biletu jednoprzejazdowego – czyli 4,60 w przypadku biletu normalnego i 2,30, czyli połowę tej kwoty w przypadku biletu ulgowego.
- W przypadku uiszczenia opłaty bezpośrednio u kontrolera (gotówką lub bezgotówkowo np. kartą płatniczą) pasażer otrzymuje bonifikatę z tego tytułu w wysokości 40% wartości „mandatu". Upust 30% otrzyma gdy opłata zostanie wniesiona terminie 7 dni od momentu otrzymania wezwania. Po tym terminie pasażer zobowiązany jest zapłacić pełną kwotę - precyzuje Fisz.
Termin płatności „mandatu” wynosi 14 dni. Jeżeli w tym czasie pasażer nie wywiąże się z finansowego zobowiązania, to dostaje wezwanie przedsądowe, a później może dostać pozew sądowy. W sprawę później może być zaangażowany komornik.
Działania te powodują, iż z należności 230 zł kwota długu rośnie nawet do 700 zł.
Zobacz także: Mapping pojawił się na Lubelskich Tytoniach. Wygląda obłędnie!